Otworzyłam oczy około dziesiątej. Byłam całkowicie wyspana, ponieważ drugą połowę nocy moje koszmary ustały co bardzo mnie cieszyło. Zastanawiałam się tylko dlaczego. Spojrzałam na brzuch, który był przy obleczony czyjoś dłonią. I to męską dłonią ! Próbowałam się od niej uwolnić lecz za mocno mnie trzymała. Na szczęście udało mi się odwrócić w strone jej właściciela lecz ta pozycja była gorsza od poprzedniej bo teraz jego dłoń leży na moim pośladku ! Nie powiem jest to przyjemne. Na szczęście mam piżame co oznacz że nic miedzy mną a nim nie zaszło. Prawda ? Poczułam jak zaczyna się ruszać i przecierać swoje słodkie zaspane oczka. Czy ja powiedziałam słodkie ? Nie ! Naty ogarnij się. On jest zły. Ale teraz wygląda tak słodko i bezbronnie. No rzesz znowu powiedziałam, że jest słodki ! Za dużo gadam ! I za dużo myśle .. o nim.. Nic nie mogę poradzić że się w nim zakochałam lecz to nie możliwe ! Nieprawidłowe! Ale .. Jakie Ale ? No dobrze jest boski i taki uśmiechnięty pomocny i mega przystojny. Tak nazwałam mojego wroga słodziakiem i przystojniakiem. Gdy otworzył ramiona zmieniając pozucje bez wahania położyłam głowe na jego umieśnionym torsie i było cudownie ! Boże ja przez niego trace głowe. Ale się o tym nigdy nie dowie. Nie zaufam mu ani innym facetom po tym co zrobił mi Felipe. Ale może gdyby Argentyńczyk wiedział to.. Właśnie co ? Zlitował się nade mną czy wrecz przeciwnie zraniłby mnie jak mój były ? Mam jednak cichą nadzieje, że taki nie jest. O boże budzi się ! Mój książę..
- hej Naty. Lepiej ci już ? – pyta z troską. Taki kochany. Natalia nie daj się nabrać.
- Tak. A co tu robisz ? W moim łóżku ! – mówie zdenerwowana a on pociera kark co nie ukrywa jego zdenerwowania.
- Byłem tu w nocy. Nie pamiętasz usłyszałem, że płaczesz chciałem ci pomóc- tłumaczy zdenerwowany lecz tak słodko wygląda.
- śpiąc w moim łóżku ? Czy ty .. – nie umiałam wypowiedzieć tego słowa. Jakby zareagował wkurzył by się a tego nie chce
- Nie nie nie robiliśmy tego ani ja nie dotknąłem cie w sposób w który nie powinienem – tłumaczy w co wierze. Widzę to w jego oczach. Aż mi wstyd że zapytałam.
- Dobrze wierze ci – mówie wstając. Widze że gapi się na mój tyłek z pożądaniem co mi się podoba.
- Patrz gdzie indziej – mimo to karcze go wzrokiem. Wygląda tak bezbronnie po czym wstaje i ma na sobie koszulke i boxerki. Ulżyło mi. Wygląda mega serownie w tym.
- To ja już pójde - mówi zdenerwowany wychodząc czego nie chciałam. Mam tylko nadzieję, że nie pokłócimy się. Ale to nie zmieni mojego stosunku do niego… Jeszcze..
Gdy wyszedł poszłam do łazienki jak nigdy wcześniej z ranka z uśmiechem ! I to jego zasługa.. może powinnam zmienić do niego stosunek. On nie jest taki jak Felipe. Śpiąc ze mną w jednym łóżku bez dotykania mnie ani tego czy ściągania mi ubrań. Nie zgwałcił mnie. Jest inny .. po prostu wyjątkowy a ja nie mogę dalej ukrywać, że czuje coś do niego. I to jest miłość to coś innego niź czułam do Felipe. Tego jestem pewna. Gdy namydlam ciało wobrażam sobie że Maxi to robi ! Co więcej dotyka mnie wielbi jak w tych komediach romantycznych. Jest wtedy taki delikatny i przerażony iż zrobi mi krzywde. Już wyobrażam sobie jego zamiary.. jego dłonie palce tam gdzie innym nie pozwoliłabym dotknąć lecz mu z wielką przyjemnością. W wannie zaczynam się masturbować myśląc tylko jak by to było z Maxi. Po około godzinie tam Spędzonej wychodze z łazienki jak nowo narodzona. Tak aż tyle mi zakjeło rozmyślanie o Ponte. Daje mi tyle radości. Dlaczego wcześniej na to nie pozwoliłam ? Schodze po schodach do Resto wodząc wzrokiem za Maxim, którego nie ma. Za to Fran i Diego chodzą zabiegani coś szukując. Jakiś koncert ? Idę za Fran lecz ta jest bardzo zabiegana i zajęta. W kółko gdzieś lata więc podchodzę do Diego
- Diego co jest ? Co szukujecie ? Po co ? I gdzie Maxi ?- pytam nadal się rozglądając lecz nie ma klientów czyli bar jest zamkniety ? Dlaczego ?
- O Naty. Spiochu ty wstałaś jak dobrze pomożesz mi – mówi z uśmiechem podłańczając sprzęt.
- Po co to ?- pytam pomagając Diego.
- Po co to ?- pytam pomagając Diego.
- Na imprezę urodzinową Maxiego – dodaje mój kuzyn a ja rozdzieram buzię szeroko.
- Jak to ma urodziny i nic o tym nie wiem ? – pytam zaskoczona, że nikt mi nie powiedział, że Argentyńczyk mi nie powiedział !
- Bo nie lubisz go więc pomyśleliśmy, że cie to nie interesuje – wzrusza ramionami. On ma racje kiedyś by mi nie zależało. Ale teraz ? Po tej nocy w której mnie pocieszał i chronił ? To była najlepsza noc w moim życiu.
- Nie to, że nie lubie Diego – wzdycham a on zdziwiony patrzy na mnie.
- A lubisz ? – pyta zdziwiony.
- Tak ech to skomplikowane – mówie zdenerwowana ale także zawstydzona bo czuje jak pojawia mi się rumieniec na policzku.
- Kochasz go ? – zauważa ze śmiechem.
- Nie nie nie ! – próbuje obojga nas oszukać lecz mojego serca to nie przekonuje- Lubie go jak przyjaciela – kłamie dobrze zdając sobie sprawe ze swoich uczuć.
- No dobrze . Nie mów mu nic o przyjeciu jakbyś go spotkała – prosi. Na szczęście dał spokój przesłuchaniom.
- Dobrze Diego – mówie idąc w strone schodów do mieszkania ale Hiszpan mnie zatrzymuje.
- Naty masz kase – podaje mi 3 stówy – i idź kup naszemu solenizantowi jakiś prezent.
- Ale ja go nie znam. Nie wiem co mu kupić.- wzdycham.
- Nowe słuchawki i jakiś full cup wystarczą – śmieje się mój brat. Jasne jego przyjaciel ciągle w nich chodzi.
- No dobrze – mówie z uśmiechem biorąc torbę na ramie po czym wychodzę z Resto.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Witam ;* Mamy dłuższy rozdział z dialogami. Jeszcze tylko 3 rozdziały i koniec tej serrii. Tak jak przewidywałam. Tego co będzie w kolejnych na pewno sie niespodziewacie. Hihh. W sumie nie wiem co pisać.
kolejny w czwartek( moje imieniny xdd)
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Co wydarzy się podczas zakópów
Kogo spotka Naty
Witam ;* Mamy dłuższy rozdział z dialogami. Jeszcze tylko 3 rozdziały i koniec tej serrii. Tak jak przewidywałam. Tego co będzie w kolejnych na pewno sie niespodziewacie. Hihh. W sumie nie wiem co pisać.
kolejny w czwartek( moje imieniny xdd)
Darka <3
OdpowiedzUsuńOooo zajęłaś mi miejsce jak miło hihi :* W ankiecie już zagłosowałam. No kochana jeszcze 1 tys i będziesz miała już 100 000 wejść gratuluje już z góry hihi myślę że do września się uda.
UsuńDobra rozdział bo się rozpisze za dużo.
Natalia zdziwiona. Maxi się obraził ?
Urodzinki ojej ciekawe czy mu to kupi czy jednak coś innego.
I się w nim zakochuje jak słodziaśnie.
Niedługo koniec ale będzie następne więc się ciesze. Czekam oczywiście na fragmenty z Diecescą ♥
1)Super ninja ją zaatakuje (Filipe)
albo zapomni zapłacić i będzie ją ścigać policja :o
2) Maxiego ? I pomoże jej wybrać prezent na urodziny swojego "kolegi"
Rebel<3
OdpowiedzUsuńJestem kochaniutka💕
UsuńDziękuje za miejsce
Moje słodkie naxi <333
Aż się dziwie jak dobrze pamietam tą historie
To znaczy ze bardzo mi sie podoba :D
Mam nadzieje ze szybciutko wbijesz te 100tys bo zasługujesz!.
Czekam na next <3
Do czwartku chyba jakoś wytrzymam xd
Mm będziesz miała imieninki :D
Kocham Cię <3
Przy okazji u mnie nowy rozdział ;*
Ps. Już nie moge doczekać sie nowej histori ;*
Co prawda nie lubię czytać o tej parze ale podoba mi się to opowiadanie.
OdpowiedzUsuńJak będę miała czas to pokomentuje późniejsze rozdziały☺
Ale będę fanką opowiadania o leonettcie☺
Czekam na następny rozdział☺
Buziaki😘