piątek, 19 sierpnia 2016

NuevaHistoria Naxi '' Anioł '' - Rozdział 7







Minęło kilka dni od przyjazdu siostry Diego – Natalia chociaż mówie do niej Naty o czym ona nie wie. Tylko dlatego, że to ona mnie unika. Co spowodowane jest jej nienawiścią do mnie, której nie rozumiem, bo przecież nic jej nie robie. Wrecz przeciwnie jestem dla niej miły i staram jej się pomagać , mimo że odrzuca moją pomoc  to chce jej pomóc. I to we wszystkim. Niestety obecnie ogranicza się to tylko do naszej pomocy w barze. Muszę przyznać że szybko się uczy się fachu kelnerstwa. Powiedziałbym, że to zasługa nauczyciela ale nie chce tak sobie schlebiać.  Dziewcxzyna przyznała, że nigdy nie pracowała jako kelnerka lecz ja sądze, że ten dar posiada ponieważ jest dziedziczny u nich w rodzinie co widać także u jej brata. To samo tyczy się  mojej siostry. Przyznaje, że ja sam byłem kulą u nogi na samym początku. Wracając jednak do hiszpanki i jej cudowności. To tu mógłbym godzinami rozmyślać o jej pieknych kruczoczarnych loczkach, które są niesforne przez co opadają na jej malutki lecz idealny nosek. A jej oczy ? Są głębią w której moja dusza skazana jest na śmierć. Można porównać je do morza brązowej czekolady, której nie jeden chce utonąć a w szczególności ja. Jej drobna figura w odcieniu Kalmaru ma idealnie zakrzywione kształty i to nie tylko bioder czy pupy i biustu, który jest idealny.  Nie jestem jednak zboczeńczem chociaż   o jej ciale śnie po nocach i to grzesznie. To ona kruluje w moich snach chodz wątpie czy chce. Moja Nell cudowna Nel. Dlaczego nie możesz być moja ? Czy należysz do innego  ? Tego typu rozmyślenia przychodzą w nocy gdy jej nie widze lecz czuje jej bliskość .. za ścianą bo tam ma pokój. Przez 1)ściane słysze jak śpiewa jak gra na gitarze czy klawiszach chociaż umie podobno na perkusji. To nas łączy muzyka i taniec.  Chciałbym tam być widzieć jej uśmiech czy smutek otrzeć oczy i wtulić w siebie jakby tylko to ją uratowało przed nieszczęściem przez które płacze w nocy. Tak słysze jej cichy płacz. To dlaczego jej nie pomoge ? Próbowałem. Każdej nocy tam byłem pukałem a ona tylko widząc mój cień krzyczała zatrzaskując mi drzwi przed nosem mówiąc, że to nie mój interes. W takich chwilach chciałem być przy niej lecz mnie odrzucała a ja nie znałem powodu. Nadal go nie znam. Gdy mnie wygania jeszcze bardziej się o nią martwie nie śpiąc całą noc z obawy, że coś sioe jej stanie lub ona sobie coś  zrobi. Nie tym razem postawie na swoim ! Gdy jej krzyk otyka mnie z moich rozmyślań nie waham się nawet chwili. Tym razem będzie inaczej .. powtarzam odkrywając w sobie odwage, która przerasta tego tchórza, którym jestem. Gdy dochodze do drzwi jej pokoju słysze coraz większy placz i tłuczone szkło ! Nie!  Prawda że nic jej się nie stało ?! Zabije tego, który spowodował jej smutek. I to gołymi łapami ! Ostrożnie przekraczam klamke i uchylam drzwi. Zero reakcji mojej ukochanej. Wchodzę ostrożnie do jej pokoju i widze ją skuloną na podłodze nad rozbitą szklanką.
- Natalia nie dotykaj nawet tego – Sycze lecz tylko z obawy, że coś jej się stanie.
- Co ty tu robisz ? Wynoś się – piszczy rozhisteryzowana gdy biore ją na ręce i przenosze na łóżku nic nie mówiąc po czym zbieram odłamki szkła, które mogły ją pokaleczyć. Zranić moją Nell…
- Nie piszcz tak – proszę nie patrząc na nią tylko zbieram szkło po czym ono ląduje w śmietniku.
- Nie pozwoliłam ci wejść ! – krzyczy. Znowu wraca ta Natalia, która mnie nienawidzi. Siadam zrezygnowany na jej łóżku podtrzymując łokciami  kolana zawiszam głowe miedzy nimi  gapiąc się na podłoge.
- Słyszałem – mówie pewnie nie unosząc wzroku na nią, chociaż tego chce.
- To na co czekasz ? Wynoś  się ! – domaga się przywódczo
- A ty ? – pytam poirytowany.
- Co ja ? – pyta zdziwiona.
- Na co czekasz ? Czemu zwlekasz z powiedzeniem mi prawdy dlaczego mnie tak nie nawidzisz ? – rozwijam swoje pytanie podnoszącz na nią wzrok. Widze jej łzy spływające strumieniami z jej oczu po policzkach aż kapające na  pościel. Widać, że jest zdenerwowana.
- Bo tak ! Nigdy nie zrozumiesz mnie ! Nikt nie  rozumie ! – syczy opierając plecy o ściane. Ja za to roboe to samo po czym przytulam ją ocierając łzy. To ta magiczna chwila na którą czekałem od kiedy ją poznałem.
-  Zostaw ! – próbuje się uwolnić lecz przyciągam ją mocniej.
- Ciiiiii. Jestem tu nie pozwole cie skrzywdzić tylko nie odpychaj mojej pomocy – mówie całując je włosy. Teraz widzę, że pod maską złośliwej dziewczyny, która wszystkich odtrąca kryje się niepewna  i przerażona dziewczyna a do tego nie pewna siebie. Mimo to obie wersje Natalia mi się podobała.
- Nie odchodź – prosiła cicho szepcząc mi w tors. Czułem się jak bohater, jej obrońca. Po raz pierwszy od początku naszej znajomości  nie wykopała mnie za drzwi. Dziwne ale miłe uczucie. Nawet nie wie jak bardzo.
- Dobrze zostanę jak długo tego zechcesz – mówie przykrywając nas kołdrą.  Dziewczyna spojrzała na mnie zdziwiona.
- Co ty robisz ?- pyta powracając do tej ‘’ złej ‘’ wersji siebie samej.
- Poprosiłaś bym został – zauważam przypominając nie chcąc jej zostawiać samej.
- No  dobrze. Fajnie mieć tu ciebie – przyznaje zaspana czyli jutro się tego wyprze.  Nie ważne liczy się ta chwila. Marze by trwała jak najdłużej.
- Fajnie mi to słyszeć – odpowiadam po czym oboje zaczynamy się śmiać. Jej uśmiech mnie powala. Jest taki niewinny i słodki. Tak bardzo chciałbym cmoknąć jej wargi by się poszerzył lecz w takim wypadku może być odwrotny efekt.. Gdy tak się nad tym zamyśliłem zauważyłem, że hiszpanka śpi. Nie mogę jej się dziwić jest 3 w nocy. Nie mogę się powstrzymać dlatego Tule ją z całej siły całując w czoło i wąchając woń jej naturalnego zapachu. O niczym innym nie marze by tylko  być z nią. By przekonać ją do siebie. Tylko jak ? Jutro  mam urodziny i to okrągłe bo dwudzieste. Może los zgotuje mi prezent i odmieni nasze relacje ?  Nie chce zapeszać. I stracić tą Natalie, która chociaż na chwile się mi ujawniła.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Co zrobi chłopak by przekonać do siebie dziewczyne?
Czy w '' 8'' będą już razem?

Witam w tym cudownym dniu ! Musicie mi wybaczyć mój entuzjazm orzez SL xd znowu. na szczęście za tydzień kończy sie sezon w orginale ;C Co do tego bloga. Po pierwsze nowy wygląd taki słodszy dla Leonetty&Fedemily to zapowiedz nowej histori na początku stycznia. Osobiście mam już prawie( nie licząc 3 rozdziałów) kopie zapasową do końca roku kalendarzowego.. Ale pewnie zrobie post informacyjny byście wiedzieli więcej. Teraz przejde do Anonima. Według niego na innym blogu jest ta historia, którą właśnie wan przedstawiam. Zaprzeczyć nie mogę bo to prawda ale to moja praca w formie oneshorta. Teraz jąpodzieliłam na kilka części.  By podnieść statystyki( 1,5 tysiąca !) Tamten blog jużnie jest mój bo odeszłam. Nie umiem pisać zbytnio oneshortów ;/ Teraz się z wami źegnam do poniedziałku

3 komentarze:

  1. Ja też nie umiem pisać oneshotów ha ha

    1.Nie wiem da jej zajefany prazent
    2.Skoro pytasz to tak ... chyba że mnie podpuszczasz ?

    No i ne wiem co mówić. No fajny wygląd taki fioletowy. Naty w końcu dała się przytulić. Ciekawe jaka będzie reakcja rano ha ha

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny rozdział kochana;*
    Zaczynają się do siebie zbliżać *-*
    Po prostu przekochane 💕
    Czekam na kolejną perełkę
    Kocham

    Diana

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudo😍😍
    Nowy wygląd tez mi sie podoba :*
    Wreszcie Nat go nie odtrąca
    Zabieram sie do następnego kotek

    OdpowiedzUsuń

By: Marlene