wtorek, 16 sierpnia 2016

NuevaHistoria Naxi '' Anioł'' - Rozdział 6




Około pierwszej miałem przerwę na obiad. Mimo tak wczesnej pory byłem wykończony i senny. Przyznam, że nie spałem całą noc a raczej jej większość spędziłem nad rozmyślaniem o koszmarze, który nie daje mi normalnie funkcjonować. Tym razem obraz przedstawiał tą samą dziewczynę czyli młodą hiszpankę o kruczoczarnych lokach i zadartym nosku. Ubrana była tak jak w poprzednim lecz wyraz twarzy się nie zmienił tylko jeszcze bardziej wydawała się coraz bardziej przerażona. Z tego co zaobserwowałem Anioł przypominający mnie. Niestety tym razem nie chciał jej pomóc mimo iż jej potrzebowała. Istota bo tak nazwę ją zachowywała obojętność na to co zrobiła młoda hiszpanka. Niestety nie jestem wstanie określić jego emocji, ponieważ dobrze je maskuje. Za to hiszpanka nie boi się uronić łez, które jak wodospad w pochmurny dzień napływają do  jej oczu. Biały Anioł wciąż mówi o błędzie jaki ona popełniła co wydaje mi się  bardzo interesujące za to dziewczyna pada  na kolana i go przeprasza najładniej jak umie lecz to nie wystarczy. Anioł podjął decyzje. Po przeanalizowaniu myśli, że dziewczyna tylko  się nim bawiła i wykorzystała jako tarcze obronną przed Czarnym Aniołem. Nie rozumiem tego. Wiem, że nie widziałem co takiego wpłynęło na obojętność Białego Anioła ale to nie powód by nie pomóc dziewczynie mimo że to ona zawiniła. Uczono mnie w przedszkolu że Anioły to lepsze niczym doskonałe wersje samych ludzi dlatego ich zadaniem jest im pomagać bronić i podpowiadać co dobre a co złe.  A nie odmawiać pomocy gdy widzi zmierzające zło. Istota ta najwyraźniej wie co czeka hiszpankę w spotkaniu z Czarnym Aniołem mimo to nie reaguje i pozostaje obojętny na to. Widać jak Czarny Anioł zbliża się w ich stronę po czym gdy dociera szarpie hiszpankę, która wpatruje się w tego drugiego z miłością, której on nie zauważa albo próbuje tego nie robić. W ten sposób dziewczyna godzi się z wolą Anioła. Wtedy obraz się urywa w ten sposób kończąc sen a ja się budzę chcąc znowu do wrócić do dalszej części tej wizji w celu uzyskania odpowiedzi na pytania : Dlaczego Biały Anioł pozostał obojętny ? Czy jednak jej pomoże.. ? Po co Czarny Anioł ją zabrał i w jakim celu ?  Gdzie ją zabrał ?  Czym zawiniła dziewczyna  że Biały nie chciał jej pomóc ? Jak to się skończy ? Aż w końcu pytanie najważniejsze :  Dlaczego i z jakich przyczyn mi się to śni ? Czy to jakiś rodzaj wizji czy przepowiedni ?  Gdy tak o tym rozmyślam o czasie stwierdzam że to ja gram w tym śnie białego Anioła tylko że naprawdę. Czyli spotkam to dziewczynę ale co ona zrobi, że będę jej nienawidził i oddam w łapy .. komuś. No właśnie komu ? Człowiekowi złemu, który nie chce dla niej dobrze jak ja tylko chce jej zrobić krzywdę. Tylko jaką ? I czy do końca pozostanę obojętny jej losu czy sam wybiorę zakończenie. Szczęśliwe dla obojga.  Kiedy ją spotkam ? Czy się zakocham w niej ? Dlaczego to takie trudne ? Pochłonięty w próbie rozwikłania tajemniczej sennej metafory sypie sobie łyżkę cukru. Ciekawe którą ?  Tą czynność fizyczną jak i tą umysłową przerywa mi Francesca moja kuzynka oraz właścicielka baru, który prowadzi wraz z narzeczonym a w którym za razem pracuje jako kelner i barman. Podnoszę wzrok na nią w tym samym czasie gdy ona patrzy na mnie jak na kosmitę.
- Maxi Ziemia ! – rozłoszczona włoszka wymachiwała dłońmi przed moją twarzą. Co ona chce ? Mam przerwę, którą powinna uszanować.

- Tak ? o co chodzi, że przerywasz mi moją przerwę, którą jako pracownik powinnaś uszanować – zauważyłem.
- To ja się pytam co się z tobą dzieje? – wskazuje na mój kubek kawy – Słodzisz już 7 łyżeczkę i nadal ci mało ? – pyta po czym patrzę na to co robie. Faktycznie mój napój jest bardzo słodki. Zbyt bo ja słodzę tylko 3 łyżki. Boże dlaczego te sny mi się śnią ?
- Nic po prostu się nie wyspałem – wzruszam ramionami. Znając charakter mojej kuzynki zaczęłaby drążyć temat którym ja osobiście nie chce się dzielić z nikim a zwłaszcza z nią.
- Z kim randkowałeś w  nocy ? – pyta ciekawa. Domyślam się, że nie odpuści a ja nic jej nie powiem. Bo wymyśla bzdury. Ja nie chce i nie potrzebuje dziewczyny ! Lepiej mi samemu chociaż ona myśli inaczej i za wszelką cenę chce mnie swatać czego ja nie potrzebuje. Chyba, że byłaby to ta dziewczyna ze snu.
- Jesteś chory ? Skoro nie randkowałeś to jaka jest przyczyna twojego nie wyspania ? – dalej drąży temat myśląc, że jej ulegnę.
- Nie jestem chory Fran – zaprzeczyłem. Mimo, że byłem ale z miłości do Nell. Tak nazwę tę dziewczynę. Pasuje do niej.
- To skoro  nie ranka ani choroba to co ? – dopytuje bardziej troskliwie, niż wścibsko Odpowiedz w mojej głowie brzmi ‘’ miłość ‘’ Ale nie mogę jej powiedzieć, że zakochałem się w dziewczynie ze snu.
- Fran przestań. Nie nalegaj jak ze chce to ci sam powiem – odpowiadam zmęczony tym przesłuchaniem.
- No dobrze. Ja w sumie w innej sprawie .. – zaczęła lekko zdenerwowana. Ciekawe czym i co ode mnie wymaga ? Przecież wywiązuje się ze swoich obowiązków dobrze a w domu nie przeszkadzam jej i Diego w niczym oraz chętnie pomagam w pracach domowych.
- Wiesz, że Diego pojechał so Madrytu gdzie ma młodszą siostrę w twoim wieku .. – zaczęła. No nie ! Oni  znowu chcą mnie zeswatać a ja kocham Nell !! O ile da się kochać jawę ze snu i to taką ładną lecz nie lubiącą mnie.
- Stop Fran nie będziecie mnie swata[i]ć – mówię poważnie.
- Nie chodzi o to Maxi – zaprzeczyła.
- To o co ? – pytam zaintrygowany.
- Cóż Natalia czyli jego siostra dużo przeżyła . Jak wiesz nie mają już rodziców dlatego Diego w tej sytuacji postanowił ją tu przywieść by u nas zamieszkała i pracowała jako kelnerka. A tego fachu masz nauczyć ją ty, ponieważ Diego tak sama jak ja ufamy tobie i ty będziesz tylko wtajemniczony po co tu ona jest dobrze ? - tłumaczy .
- Dobrze ale powiecie mi o co chodzi ? – pytam zgadzając się. Przecież nauka tej dziewczyny kelnerstwa i pilnowania tak by nie wiedziała o tym to nic wielkiego dla mnie.
- O patrz są już – zauważa uradowana widząc narzeczonego po czym wstaje szepcząc do mnie – Razem z Diego ci wszystko po tym wyjaśnimy – obiecuje pomagając mi wstać po czym ciągnie w stronę Hiszpana i jego siostry. Fran rzuca się mu na szyję co mnie mało interesuje. Jak widać jego siostrę też, która nie spuszcza wzroku z czubków swoich butów czemu się przyglądam o dziwo z zainteresowaniem. Jest niewiele niższa ode mnie oraz szczupła lecz nie brak jej kobiecych krągłości. Wygląda na z rok młodszą ode mnie.  Ma kruczoczarne loki średniej długości oraz zadarty słodki nosek na którego spada mały loczek. Karnacje ma niczym rodowita hiszpanka. Bardzo przypomina swojego brata. Ale kogoś jeszcze. Boże jaki ze mnie debil przecież to Nell moja ukochana. Ta ze snu. Nie może być fatamorganą prawda ?  Ona jest prawdziwa i identyczna.  Nie jest to zbiegiem okoliczności, że siostra mojego przyszłego szwagra i moja ukochana ze snu, która należy  do Czarnego Anioła to ta sama osoba.
- Maxi to moja siostra Naty - przedstawił nas Diego odtykającmnie z zamyślenia.
- Hej - szepnąłem posyłając jej uśmiech. Niestety ona nadal nie swojo się czuła. Czy to moja wina ?
- Natalia - podała mi rękę nadal utrzymując dystans.
- Siostra kuzyn Fran jest u mnie barmanem nauczy cie wszystkiego - oznajmił hiszpan. Dziewczyna dziwnie na mnie spojrzała .. jakby mnie znała .. bała się mnie ? Lecz nie mówiła o tym bratu.
- Dobrze Naty chodz pokażę ci pokój - zaproponowała kuzynka gdy jej narzeczony dał ej znak. Po czym gdy obie sie oddaliły na góre gdzie mieszkaliśmy spojrzał na mnie po czym poszliśmy porozmawiać przy jednym ze stolików w koncie
- Diego o co chodzi? - pytam myśląc że ktoś w końcu mnie oświeci.
- Natalia wdala się w źle towarzystwo, którego skutki są piętnem psychicznym. - odpowiedzial w sumie nic nie wyjaśniając.
- A dokładniej ? - dopytuje czując że ma to coś wspólnego z tym gościem z mojego snu.
- zakochała sie w kims nie wlasciwym ... Bij ją. Glodzil gwałcil oraz chcial za nią. Brać kase dajac ją do burdelu - odowiada przejęty gdy ja nie mogąc pojac tego bydlaka który zrobil jej krzywdę. Nie mogę wydobyć z siebie ani słowa.
- Rozumiem pomogę ci i jej o ile będę umiał - oznajmiam na co przybija mi piątke z wdzięcznością. Gdy poszedł zadowolony z efektu zostawiając mnie samego z moimi myślami wciąż krążącymi wokół jego siostry którą okazała się moja Nell ta ze snu....


---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Witam was serdecznie w tym pięknym dniu ( od SL mi odbija.. wiecie ostatnie odcinki...) PrzechodzĄc do rozdział.. w końcu dłuŻszy i dzialogi ! Po za tym macie Diego i Fran a akcja zaczyna się rozkręcać. Tak w połowie heh... Niedługo zobaczymy nowy szablon z leonettą i fedemiłą. Jestem już w połowie nowej serii o naxi&Diecesce.. według stylu wyśrodkowanego darki xddd. Mam większą wenę bo statystyki się poprawiły i prawie zbliźamy sie do mojej upragnionej 1000 wyświetleń !!!!!!!!!! Jestem taka podekscytowana !!!!!!!!!!

Czy Naty rozpozna Maxiego ze swoich snów ?
- Jaka będzie jej reakcja a jaka jego?

6 komentarzy:

  1. Kochaniutka taka radość , że rozdział.
    W końcu dialogi i jest akcja jakaś ha ha
    Nie żebym narzekała czy coś , broń boże.
    Ogólnie fajne , oczywiście bardziej czekam na tą nową historie wiesz.
    Już niedługo osiągniesz swój cel i zaczniesz realizować kolejny.
    Buziaki ♥
    No raczej rozpoznała.

    OdpowiedzUsuń
  2. to jest to samo co na innym blogu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo napisałam os na innym blogu a teraz przedstawiam go tu w kawałkach

      Usuń
  3. sensu to ja w tym nie widzę to samo jakby wkleiła tamte części tutaj i tak wiadomo co będzie dalej

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zawsze cudowny rozdział kochana;*
    Piszesz cudowne opowiadania ❤️
    Akcja zaczęła się rozkręcać
    Umieram z ciekawości co będzie w następnym rozdziale *-*
    Kocham

    Diana

    OdpowiedzUsuń
  5. Boski skarbie i wybacz ze dopiero teraz<3i fajnie ze dłuższy ;*
    Chodź wiem jak co bedzie to i tak nie moge sie już doczekać aż przeczytam następny dlatego zabieram sie do 7 ;*
    A i nie moge sie doczekać nowej seri ;*

    OdpowiedzUsuń

By: Marlene