niedziela, 7 sierpnia 2016

Nueva Historia Naxi '' Anioł ''- Rozdział 3





Wstałam wybudzając się z tego snu który był koszmarem nie licząc końca. Ubrałam się odświerzyłam po czym zeszłam do kuchni mojego brata Diega. Pił kawe rozkoszując się gazetą. Wyglądał jak nasz tata .. kiedyś..
- Hej Diego - szepnęłam podchodząc do lodówki wziełam karton mleka po czym wypiłam cały wyrzucając karton do kosza. Popatrzył na mnie i wskazał miejsce na przeciwko mnie. Wykonałam polecenie siadając tam.
- O co chodzi Diego ? - spytałam  nadal nie mogąc skupić sie na niczym przez ten sen.. Nie mógł dać mi spokoju ale dlaczego ? Kim jest ten anioł ? Musze sie dowiedzieć tego. Chce go spotkać.
- Naty razem z Fran martwimy sie o ciebie - szepnął z troską. Widzę, że sie martwią ale ja nie potrzebuje tego.
- Nie potrzebnie Diego nie musicie - zauważyłam obojętnie mając już wszystkiego dość. Z chęcią bym ze sobą skończyła bo nie czuje jakiegokolwiek sensu mojego życia ale mój brat .. z tym było gorzej bo nie chce by cierpiał. Rozumiem jego troke jest moim bratem i wie przez jakie piekło przeszłam. Zna Felipe i wie na co go stać.. roni młodszej siostrzyczki za co mu dziękuje. Ale czasem jest zbyt opiekuńczy.
- Musimy bo jesteś moją siostrą i che byś w końcu była szczęśliwa. A po za tym nie moge cie tu zostawic samej .. - wyjaśnił jak to on '' nic nie wyjaśniając ''
- O czym ty mówisz ? - spytałam zdziwiona patrząc na brata.
- Chce byś poleciała znami do B.A gdzie prowadzimy bar. Nie moge cie tu samej zostwic - zauważył bo miał racje. Sama tu bym sie chętnie zabiła.
- No em eh no .. dobra i tak niemam wyboru bo do 18 ty sprawujesz nade mną opieke to tylko 2 lata- westchnęłam zgadzając się mimo, że bałam sie przeprowadzki na inny kontynent. Przecież nikogo tam nie znam. Lecz tam nie znajdzie mnie Felipe. Co jest plusem. Widać, że ucieszyła go moja odpowidz.
- Ciesze sie Naty pomożesz Fran jako kelnerka dobrze ? - pyta proponując mi prace.. ?
- A dostanę za to kase ? - pytam. Przecież za darmo nie będę pracować.
- No dobrze Naty ty bankowcu - roześmiał sie a ja strzeliłam focha. Nie wytrzymałam i wtuliłam się w niego a on mnie tulił mocno z troską, którą zawsze mnie otaczał, był kochany. Za bardzo..
- Kocham Cię - szepnełam całując jego szorstki policzek.
- Ja ciebie też Tusia ( przezwisko Naty) - musnął mój polik.



------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Witam w kolejnym rozdziale, który dedykuje Darce za wielkie wsparcie i pomoc( w dniu w ktrórym napisała u sb post o pomocy mi dobicia 10k wyświetleń dobiło mi 200 co jest dziwne bo normalnie około 50 na dzień nawet mniej .) Dodałam tu w końcu Diego bo ona go bardzo lubi ;) Jeszcze tylko 3 tysiące wyświetleń. Szczerze to mam jakoś 4 ptrace w tym jedna z konkursu więc blog będzie aktywny do końca października. Niestetry nie ukończe kilku projektów przez co jest mi przykro. No cóź nie zabieram wam więcej czasu.
Ninuś <3

2 komentarze:

  1. Pierwsza!
    Pff Natka Felipe znajdzie cię wszędzie xd
    Cieszę sie ze wstawiłas kolejne cudeńko *.*
    Nie mogę sie doczekać spotkania naxi <3
    Mam nadzieje ze jak najszybciej wbijesz 100k
    Zasłużyłaś :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Hihi gratuluje , liczyłam że to coś pomoże chociaż troszkę.
    Dziękuje za dedykacje i za Diego ♥
    Rozdział cudny.
    Diego taki opiekuńczy.
    Chyba nie wiem co pisać ha ha
    No żeby nie było , że mało pisze.
    Em Tusia fajne przezwisko.
    Dobra brak pomysły , przepraszam.
    Obyś wbiła to 100 000 wyświetleń.
    Blog do października jej !
    Ale nie usuwaj go potem !
    Kocham ♥

    OdpowiedzUsuń

By: Marlene