* Alba *
Wstałam rano w wyśmienitym humorze. Wyspałam się. To samo mała. Spałyśmy jak zabite w
domu Facu. Jestem wdzięczna argeńtynczykowi za gościnę. Wstałam z rana zostawiając
małą z Ramonem a sama poszłam na dół zrobić śniaadanie. Po przemyśleniu postanowiłam zrobić Grzanki z szynką i rukolą . Akurat gdy weszłam do kuchni odnalazłam wszystko i wzięłam sę za pichcenie. To wszystko sprawiało mi dużo frajdy Robiłam to z uśmiechem. Dopóki nie usłyszałam dzwonka
do drzwi, który przerwał mi wykonywane czynności. W rzwiach stał jakiś facet
- Ja do Facu. Zastałem go ? Kim jesteś ? - pyta farbowany blondyn.
- Alba. Miło mi koleżanka Facu - spojrzał na mnie dziwnie.
- Czy ty tu spałaś w samej koszuli ?
- Tak - kiwnełam głową patrząc na gołe uda. Zaczerwieniłam się.
- Facu ! - krzyczy na cały dom.
Poczułam się jak idiotka. Chłopak był niźszy ode mnie i wyglądał na nie zadowolonego. Ciekawiło
mnie co on chce od Facu z samego rana. Wróciłam do kuchni by dokończyć śniadanie.
- Hej Alba - mówi z uśmiechem Lucija.
- Hej - mówie.
- Co taka mina ? - pyta a ten facet wchodzi do kuchni
- Luśka gdzie twój brat - dziewczyna wzrusza ramionami.
- Co tu robisz ? - pyta argentynka
- Ffacu nie odbiera - mówi załamany - a do tego ta laska w neglirzu - mówi z niesmakiem
- Ta '' laska '' to Alba mieszka u nas z bratem i synem
- Dlaczego ? - yta chłopak
- Bo Facu tak chciał - broni mnie
- Pogadam z nim - wychodzi z kychni
- Lucija ? Kto to był ? - dopytuje zdziwiona
- Em.. on powienien ci powiedzieć... Facu jest BI a to jego chłopak Rodriggo - jąka.
- Em rozumiem - mówie wystawiając talerz ze śniadaniem i sokiem pomarańczowym.
Wraz z argentynką zasiadamy do stołu konsumując śniadanie. Między nami panuje cisza.
Żadna z nas nie chcce rozmawiać o Facu. Nic nie mam do jego orientacji. Ale czuje
się skrępowana przy jego chłopaku. Nie mam pojęcia czemu to mnie zasmuciło że jest z innym.
Po śniadaniu pomogłam luciji w zmywaniu. Niestety przyszedł Ramon z małą
która była głodna i do przebrania więc szybko poszłam wykonać te czynności.
* Facu *
Wstałem rano w dobrym humorze. To z satysfakcji że pomogłem Albie. A może coś więcej ?
Tego nie wiem. Za to wiem że czuje się bardzo dobrze przy hiszpance.
Nie wygonie jej ani jej córki i brata. Ta kobieta jest jak przyjaciółka.
Słyszę donośne głosy z dołu. Szybko rozpoznaje w nim głos mojego chłopaka.
Szybko zakładam boxerki i podkoszulek i czym prędzej schodze na dół.
Siedzi w salonie wściekły. Nie wiem co mu jest i co tu robi ..
Ide do kuchmi gdzie zastaje moją siostre
- Lucija !
- Co ? Rodriggo czeka - wskazuje palcem na salon
- Widze. Ale co on tu robi ?
- Mnie sie pytasz ? To twój chłopak.
- Alba wie o tym... - pytam nie ppewnie chcąc wiedziec czy wie o mojej orientacji..
- Tak wie. Musiałam bo otworzyyła mu ii zaczął sie jej czepiac widząc ją w samej bieliźnie i koszulce.
- No dobrze. Załatwie to obiecuje
Wychodze z kuchni wprost do salonu. Jestem zły na Rodrigo że tak potraktował Albe
Mojego gościa i przyjaciółkę. Tylko. Nie rozuumiem jak mógł zrobić jej taką scenę.
- Hej kochany - wstaje składając pocałunki na moich policzkach
- cześć - odpowiadam lodowato
- Coś sie stało ? - patrzy na mnie
- Ty sie pytasz ? Hmm robisz scerene zazdrości mojej przyjaciółce ! Wiesz jak mi głupio ?! A jej ?
- Facu przepraszam napraawde. Ale mogłeś mi o niej powiedzieć..
- Abyś zrobił jej przemtyślaną scenę ?! Nie dzięki
- Jesteś zły..
- A jakbym nie mógł ? - pytam zirytowany.
- Wiem. Prosze zrobie wszystko byś mi wybaczył...
- Daj mi czas okej ? Porozmawiamy jak mi przejdzie - mowie odprowadzając go do drzwi.
Gdy w końcu mój chłopak poszedł usiadłem w salonie na kanapie. A gdy moja siostra usłyszała że sie pozbyłem go przyszła do mnie mnie pocieszyć. Poprosiłem by zabrała Ramona i małą na kilka godzin.
Musiałem zostać sam i wszystko przemyśleć. A co najważniejsze porozmawiać z Albą.
- Alba możemy porozmawiać z/ - pytam wchodząc do jej pokoju.
- O czym ? - pytam zerkając na mnie.
- O tym co ci powiedziała moja siostra
- i o twoim chłopaku ? - wtrąca.
- tak. Przepraszam chciałem ci sam powiedzieć, że jestem ..
- Gejem ? - znów się wtrąca jakby jej to nie pasowało.
- Raczej biseksualny czyli lubie i facetów równie jak i kobiety - wyjaśniam
- No dobrze. W sumie to twoja prywatność i tym podobne ale nie pozwole by twój partner
mnie znieważał i krytykował bo jesteśmy przyjaciółmi
- A jesteśmy ? - pytam z lekkim uśmiechem.
- Tak. Fajnie mieć przyjaciela który nie będzie mnie podrywał bo woli facetów
- Tego nie powiedziałem - zauważyłem.
- Ale nie będziesz - przytula mnie z uśmiechem. Wtulam ją w siebie.
- Dziękuje - szepcze do jej ucha.
- Nie ma za co Facu. Jesteśmy przyjaciółmi i to się liczy - zauważa/
- Tak masz racje. Pogadam z nim tylko tu zostańcie. Cała trójka
- Facu nie możemy być na twoim utrzymaniu
- A kto tak powiedział ? - pytam podchwytliwie
- Ja. Nie mogłabym zrozum no i twój partner nie byłby z tefgo zadowolony..
- Załatwie to mówiłem. A ty możesz sie dokładać do rachunków jak chcesz.
- Ale musiałabym mieć prace a nie zostawie Natki samej
- Mówiłaś że chcesz być aktorką tak jak ja. Znajdziemy w tym prace. Pójdziemy
na przesłuchania aż w końcu ktoś nas doveni
- Dobry pomysł Facu ale moja córka ..
- Alba od czego jest Lucia czy moi bracia. Pomogą nam. Ramon też na pewno
- No dobrze Facu zgoda uparciuchu. Bo i tak z tobą nie wygram
- I tu masz racje - całuje jej policzek.
Bardzo się cieszę że sie zgodziła. I to tak szybko. Mam dar przekonywania. Wiem to.
Działa na niej.Tworzymy zgrany duet tak myślę. Obyśmy dostali role w tym samym serialu.
Było by cudownie. Zbliżylibyśmy sie do siebie utwierdzając naszą przyjaźń. Przekonam Luśkę
by pomogła przy małeja wtedy Alba nie będzie mieć wymówki. Szczerze nie chce by
mi sie dokładała. Mieszka tu za darmo.Ale to upasrciuch więc jak mi da jakąś
kase przekaże ją na potrzebne rzeczy dla niej i Natalki
* Lucija *
Na spacerze z Ramonem i małą Natalką świetnie sie bawiłam. Z twarzy dziewczynki nie
znikał uśmiech tak jak z twarzy jej wujka. Muszę przyznać że bardzo dobrze rozmawiało
mi się z hiszpanem. Opowiedział mi o sobie troche. Dowiedzia lam
się że jest początkującym modelem. Zaciekawiło mnie to.
Ale tak samo jak Alba nie chce rozmawiać o ojcu Natalki.
- Może jednak skusisz sie na tego loda ? - pyta wycierając buzie siostrzenicy.
- No nie wuem. Zaszkodzi mi to na wage - chichocze
- Nie opowiadaj bzdur. Masz wyśmienitą figure.
- Naprawde ? - pytam zarumieniona.
- Naprawdę. Figure masz jak modelka serio - odwraca sie do mnie
mierząc mnie wzrokiem
- Ale dziękuje -m mówie ze spuszczoną głową.
- Może przemyślisz kariere modelki. Jakby co to ci pomoge.
- Nie jestem odpowiednim typem na modelkę - zauważam
- A to dlaczego ?
- Jestem niska a modeklki sąv wysokie i szczupłe a ja nie.
- Wcale nie. Modelka nie musi być chuda
- a jaka ? - pytam zdziwiona
- Taka piękna jak ty - prawi kolejny komplement.
- Przesadzasz ale dziękuje - mówie z lekkim uśmiechem.
Nie wiem czemu ale poczułam się taka skrępowana w jego towarzystwie. To dziwne. Mam 3
starszych braci i nigdy dzięki temu nie czułam się tak przy facecie jak przzy Ramonie.
Nigdy nie byłam zakochana. Jak już to zauroczona. Tym razem Ramonem..
- Hallo Facu co chcesz jeszczee ? - pytam do słuchawki
- Mam do ciebie sprawe jak wrócicie ze spaceru.
- Okej nie długo będziemy - rozłączyłam się.
Schowałam telefon do kieszeni po czym oznajmiłam Ramonomi byśmy wracali
I tak Natka słodko spała a robiło się chłodno. Do domu wróciliśmy po pół godzibnie.
Od razu gdy Facu nas zobaczył stał sie podejrzliwy o naszą relacje.
Nic nie mówił ale ja go z nam Dobrze to maskował przed Ramonem ale nie
prze de mną. Poprosił byśmy z Ramonem opiekowali się małą a on wraz z Albą będą
chodzić na castingi do ról. Zgodziliśmy się.
* Cande *
Tak bardzo się cieszę że Lodo przyjechała do Argentyny. To kuzynka Facu dzięki czemu
że jestem jego przyjaciółką znamy sie od dziecka. Jako dzieciaki we trójkę spędzaliśmy całe
wakacje razem ale ona mieszka we Włoszech gdzie rozwinęła kariere wydała płyte
dzięki czemu jest sławna ale nie zdecydoowała się na trase.
- To co teraz zamierzasz kochana ? - pytam pijąc kawe w kawiarni wraz z nią.
- Chcę pisać nowe piosenki wydawać płyty podróżować i koncertować w
przuyszłości na razie pozostane tu. Myśle chociaż nawet o aktorstwie a ty ?
- Tak samo jak Facu chce być aktorką.
-A życie prywatne typu chłopak ?
- Nie mam czasu i nie chce. Jestem szczęśliwa jako singielka
- Na pewno kiedyś zmienisz zdanie - wnioskuje
- A ty ? - pytam z uśmiechem.
- Nie mam czasu - zauważa po czym wybuchamy śmiechem
Chichoczemy tak po czym wychodzimy. Przez nasze chichranki
wpadamy na jakiegoś chłopaka. Raczej ja wpadam a Lodo chichocze
- przepraszam - mówi podając mi rękę.
- Nie szkodzi dzięki burcze sama wstając
- Co ty taka niedostępna ? - pyta z włoskim akcentem.
- Bo moge ? Wpadasz na mnie i myślisz że mnie na to poderwiesz ?
- A skąd wiesz że chce ? - pyta
- Widać! - wtrąca Lodo. Posyłam jej gniewne spojrzenie
- Wcale nie. - mówimy jednocześnie
- Odsuń sie już. nie uda ci sie jasne ? - sycze
- Zobaczymy. Lubie nie dostępne - puszcza mi oczko.
Na szczęście znika z pola mojego widzenia. Boże jak on mnie denerwuje !
Mam nadzieję, że nigdy go więcej nie zobacze. Jaki on arogancki !
Co ten dupek sobie myśli. Nie jestem taka jak myśli.
Nie lece na faceta takiego jak on. Myśli że każda jego ? Co to to nie !
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hej <3
Oto dwójeczka. Zaskoczeni ? Mamy nową ( wymyśoną )pare. Musi być orginalnie hahh
Jak widzę nowy styl pisania przeze mnie rozdziałów wam się bardzo podoba
Statystyki wzrosły w góre wysoko. Nie spodziewałam sie tego. Miło mnie zaskoczyliście ;*
Kolejny pojawi się w niedzielę ;D
domu Facu. Jestem wdzięczna argeńtynczykowi za gościnę. Wstałam z rana zostawiając
małą z Ramonem a sama poszłam na dół zrobić śniaadanie. Po przemyśleniu postanowiłam zrobić Grzanki z szynką i rukolą . Akurat gdy weszłam do kuchni odnalazłam wszystko i wzięłam sę za pichcenie. To wszystko sprawiało mi dużo frajdy Robiłam to z uśmiechem. Dopóki nie usłyszałam dzwonka
do drzwi, który przerwał mi wykonywane czynności. W rzwiach stał jakiś facet
- Ja do Facu. Zastałem go ? Kim jesteś ? - pyta farbowany blondyn.
- Alba. Miło mi koleżanka Facu - spojrzał na mnie dziwnie.
- Czy ty tu spałaś w samej koszuli ?
- Tak - kiwnełam głową patrząc na gołe uda. Zaczerwieniłam się.
- Facu ! - krzyczy na cały dom.
Poczułam się jak idiotka. Chłopak był niźszy ode mnie i wyglądał na nie zadowolonego. Ciekawiło
mnie co on chce od Facu z samego rana. Wróciłam do kuchni by dokończyć śniadanie.
- Hej Alba - mówi z uśmiechem Lucija.
- Hej - mówie.
- Co taka mina ? - pyta a ten facet wchodzi do kuchni
- Luśka gdzie twój brat - dziewczyna wzrusza ramionami.
- Co tu robisz ? - pyta argentynka
- Ffacu nie odbiera - mówi załamany - a do tego ta laska w neglirzu - mówi z niesmakiem
- Ta '' laska '' to Alba mieszka u nas z bratem i synem
- Dlaczego ? - yta chłopak
- Bo Facu tak chciał - broni mnie
- Pogadam z nim - wychodzi z kychni
- Lucija ? Kto to był ? - dopytuje zdziwiona
- Em.. on powienien ci powiedzieć... Facu jest BI a to jego chłopak Rodriggo - jąka.
- Em rozumiem - mówie wystawiając talerz ze śniadaniem i sokiem pomarańczowym.
Wraz z argentynką zasiadamy do stołu konsumując śniadanie. Między nami panuje cisza.
Żadna z nas nie chcce rozmawiać o Facu. Nic nie mam do jego orientacji. Ale czuje
się skrępowana przy jego chłopaku. Nie mam pojęcia czemu to mnie zasmuciło że jest z innym.
Po śniadaniu pomogłam luciji w zmywaniu. Niestety przyszedł Ramon z małą
która była głodna i do przebrania więc szybko poszłam wykonać te czynności.
* Facu *
Wstałem rano w dobrym humorze. To z satysfakcji że pomogłem Albie. A może coś więcej ?
Tego nie wiem. Za to wiem że czuje się bardzo dobrze przy hiszpance.
Nie wygonie jej ani jej córki i brata. Ta kobieta jest jak przyjaciółka.
Słyszę donośne głosy z dołu. Szybko rozpoznaje w nim głos mojego chłopaka.
Szybko zakładam boxerki i podkoszulek i czym prędzej schodze na dół.
Siedzi w salonie wściekły. Nie wiem co mu jest i co tu robi ..
Ide do kuchmi gdzie zastaje moją siostre
- Lucija !
- Co ? Rodriggo czeka - wskazuje palcem na salon
- Widze. Ale co on tu robi ?
- Mnie sie pytasz ? To twój chłopak.
- Alba wie o tym... - pytam nie ppewnie chcąc wiedziec czy wie o mojej orientacji..
- Tak wie. Musiałam bo otworzyyła mu ii zaczął sie jej czepiac widząc ją w samej bieliźnie i koszulce.
- No dobrze. Załatwie to obiecuje
Wychodze z kuchni wprost do salonu. Jestem zły na Rodrigo że tak potraktował Albe
Mojego gościa i przyjaciółkę. Tylko. Nie rozuumiem jak mógł zrobić jej taką scenę.
- Hej kochany - wstaje składając pocałunki na moich policzkach
- cześć - odpowiadam lodowato
- Coś sie stało ? - patrzy na mnie
- Ty sie pytasz ? Hmm robisz scerene zazdrości mojej przyjaciółce ! Wiesz jak mi głupio ?! A jej ?
- Facu przepraszam napraawde. Ale mogłeś mi o niej powiedzieć..
- Abyś zrobił jej przemtyślaną scenę ?! Nie dzięki
- Jesteś zły..
- A jakbym nie mógł ? - pytam zirytowany.
- Wiem. Prosze zrobie wszystko byś mi wybaczył...
- Daj mi czas okej ? Porozmawiamy jak mi przejdzie - mowie odprowadzając go do drzwi.
Gdy w końcu mój chłopak poszedł usiadłem w salonie na kanapie. A gdy moja siostra usłyszała że sie pozbyłem go przyszła do mnie mnie pocieszyć. Poprosiłem by zabrała Ramona i małą na kilka godzin.
Musiałem zostać sam i wszystko przemyśleć. A co najważniejsze porozmawiać z Albą.
- Alba możemy porozmawiać z/ - pytam wchodząc do jej pokoju.
- O czym ? - pytam zerkając na mnie.
- O tym co ci powiedziała moja siostra
- i o twoim chłopaku ? - wtrąca.
- tak. Przepraszam chciałem ci sam powiedzieć, że jestem ..
- Gejem ? - znów się wtrąca jakby jej to nie pasowało.
- Raczej biseksualny czyli lubie i facetów równie jak i kobiety - wyjaśniam
- No dobrze. W sumie to twoja prywatność i tym podobne ale nie pozwole by twój partner
mnie znieważał i krytykował bo jesteśmy przyjaciółmi
- A jesteśmy ? - pytam z lekkim uśmiechem.
- Tak. Fajnie mieć przyjaciela który nie będzie mnie podrywał bo woli facetów
- Tego nie powiedziałem - zauważyłem.
- Ale nie będziesz - przytula mnie z uśmiechem. Wtulam ją w siebie.
- Dziękuje - szepcze do jej ucha.
- Nie ma za co Facu. Jesteśmy przyjaciółmi i to się liczy - zauważa/
- Tak masz racje. Pogadam z nim tylko tu zostańcie. Cała trójka
- Facu nie możemy być na twoim utrzymaniu
- A kto tak powiedział ? - pytam podchwytliwie
- Ja. Nie mogłabym zrozum no i twój partner nie byłby z tefgo zadowolony..
- Załatwie to mówiłem. A ty możesz sie dokładać do rachunków jak chcesz.
- Ale musiałabym mieć prace a nie zostawie Natki samej
- Mówiłaś że chcesz być aktorką tak jak ja. Znajdziemy w tym prace. Pójdziemy
na przesłuchania aż w końcu ktoś nas doveni
- Dobry pomysł Facu ale moja córka ..
- Alba od czego jest Lucia czy moi bracia. Pomogą nam. Ramon też na pewno
- No dobrze Facu zgoda uparciuchu. Bo i tak z tobą nie wygram
- I tu masz racje - całuje jej policzek.
Bardzo się cieszę że sie zgodziła. I to tak szybko. Mam dar przekonywania. Wiem to.
Działa na niej.Tworzymy zgrany duet tak myślę. Obyśmy dostali role w tym samym serialu.
Było by cudownie. Zbliżylibyśmy sie do siebie utwierdzając naszą przyjaźń. Przekonam Luśkę
by pomogła przy małeja wtedy Alba nie będzie mieć wymówki. Szczerze nie chce by
mi sie dokładała. Mieszka tu za darmo.Ale to upasrciuch więc jak mi da jakąś
kase przekaże ją na potrzebne rzeczy dla niej i Natalki
* Lucija *
Na spacerze z Ramonem i małą Natalką świetnie sie bawiłam. Z twarzy dziewczynki nie
znikał uśmiech tak jak z twarzy jej wujka. Muszę przyznać że bardzo dobrze rozmawiało
mi się z hiszpanem. Opowiedział mi o sobie troche. Dowiedzia lam
się że jest początkującym modelem. Zaciekawiło mnie to.
Ale tak samo jak Alba nie chce rozmawiać o ojcu Natalki.
- Może jednak skusisz sie na tego loda ? - pyta wycierając buzie siostrzenicy.
- No nie wuem. Zaszkodzi mi to na wage - chichocze
- Nie opowiadaj bzdur. Masz wyśmienitą figure.
- Naprawde ? - pytam zarumieniona.
- Naprawdę. Figure masz jak modelka serio - odwraca sie do mnie
mierząc mnie wzrokiem
- Ale dziękuje -m mówie ze spuszczoną głową.
- Może przemyślisz kariere modelki. Jakby co to ci pomoge.
- Nie jestem odpowiednim typem na modelkę - zauważam
- A to dlaczego ?
- Jestem niska a modeklki sąv wysokie i szczupłe a ja nie.
- Wcale nie. Modelka nie musi być chuda
- a jaka ? - pytam zdziwiona
- Taka piękna jak ty - prawi kolejny komplement.
- Przesadzasz ale dziękuje - mówie z lekkim uśmiechem.
Nie wiem czemu ale poczułam się taka skrępowana w jego towarzystwie. To dziwne. Mam 3
starszych braci i nigdy dzięki temu nie czułam się tak przy facecie jak przzy Ramonie.
Nigdy nie byłam zakochana. Jak już to zauroczona. Tym razem Ramonem..
- Hallo Facu co chcesz jeszczee ? - pytam do słuchawki
- Mam do ciebie sprawe jak wrócicie ze spaceru.
- Okej nie długo będziemy - rozłączyłam się.
Schowałam telefon do kieszeni po czym oznajmiłam Ramonomi byśmy wracali
I tak Natka słodko spała a robiło się chłodno. Do domu wróciliśmy po pół godzibnie.
Od razu gdy Facu nas zobaczył stał sie podejrzliwy o naszą relacje.
Nic nie mówił ale ja go z nam Dobrze to maskował przed Ramonem ale nie
prze de mną. Poprosił byśmy z Ramonem opiekowali się małą a on wraz z Albą będą
chodzić na castingi do ról. Zgodziliśmy się.
* Cande *
Tak bardzo się cieszę że Lodo przyjechała do Argentyny. To kuzynka Facu dzięki czemu
że jestem jego przyjaciółką znamy sie od dziecka. Jako dzieciaki we trójkę spędzaliśmy całe
wakacje razem ale ona mieszka we Włoszech gdzie rozwinęła kariere wydała płyte
dzięki czemu jest sławna ale nie zdecydoowała się na trase.
- To co teraz zamierzasz kochana ? - pytam pijąc kawe w kawiarni wraz z nią.
- Chcę pisać nowe piosenki wydawać płyty podróżować i koncertować w
przuyszłości na razie pozostane tu. Myśle chociaż nawet o aktorstwie a ty ?
- Tak samo jak Facu chce być aktorką.
-A życie prywatne typu chłopak ?
- Nie mam czasu i nie chce. Jestem szczęśliwa jako singielka
- Na pewno kiedyś zmienisz zdanie - wnioskuje
- A ty ? - pytam z uśmiechem.
- Nie mam czasu - zauważa po czym wybuchamy śmiechem
Chichoczemy tak po czym wychodzimy. Przez nasze chichranki
wpadamy na jakiegoś chłopaka. Raczej ja wpadam a Lodo chichocze
- przepraszam - mówi podając mi rękę.
- Nie szkodzi dzięki burcze sama wstając
- Co ty taka niedostępna ? - pyta z włoskim akcentem.
- Bo moge ? Wpadasz na mnie i myślisz że mnie na to poderwiesz ?
- A skąd wiesz że chce ? - pyta
- Widać! - wtrąca Lodo. Posyłam jej gniewne spojrzenie
- Wcale nie. - mówimy jednocześnie
- Odsuń sie już. nie uda ci sie jasne ? - sycze
- Zobaczymy. Lubie nie dostępne - puszcza mi oczko.
Na szczęście znika z pola mojego widzenia. Boże jak on mnie denerwuje !
Mam nadzieję, że nigdy go więcej nie zobacze. Jaki on arogancki !
Co ten dupek sobie myśli. Nie jestem taka jak myśli.
Nie lece na faceta takiego jak on. Myśli że każda jego ? Co to to nie !
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hej <3
Oto dwójeczka. Zaskoczeni ? Mamy nową ( wymyśoną )pare. Musi być orginalnie hahh
Jak widzę nowy styl pisania przeze mnie rozdziałów wam się bardzo podoba
Statystyki wzrosły w góre wysoko. Nie spodziewałam sie tego. Miło mnie zaskoczyliście ;*
Kolejny pojawi się w niedzielę ;D
Pierwsza ;*
OdpowiedzUsuńDobrze ze statystyki Ci rosną kotek ♡
Ja przez to ze nic od dawna nie napisałam stoję w miejscu ale to się zmieni ^^ chce Cię zaprosić na mojego nowiutkiego bloga Hand-handwritten.blogspot.com ^^
A co do rozdziału to po prostu niesamowity ♡ ( jak i jego autorka )
Szczerze mówiąc trochę dziwnie mi się to czyta ( w dobrym tego słowa znaczeniu )
Wiesz Facu bi i wgl..
Ale na pewno się przyzwyczaje :D
Chociaż nwm czy to ma sens bo pewnie i tak za niedługo zacznie kręcić z Albą. ..
Lucija i Ramon ♡♡
Czekam na next I życzę duuuzo weny kotek ;*
Kocham ♡
Dlugusieńki ^^
OdpowiedzUsuńA do tego nowa para ramon i lucija.. Hmmm ramija ? Lucon?
To pierwsze lepsze.. Ciekawy ten watek rodzeństwa falby .
Chociaż będą chodzić na podwójne randevo