poniedziałek, 23 listopada 2015
Rozdział 14 + wazna notka z dedykiem dla NataliiVidal
~Naty~
Moje zycie .. O ile možna ak je nazwać jest pełne bulu i smutku oraz rozczarowań. Nierozumiem dlaczegoBòg tak mnie doświadcza i niwe pozwala bym byla szczesliwa. Nie licząc mojego Aniola Stroża ktòrym jest Maxi.To tylko dla niego jakoś žyje idąc dalej do przodu. Bez niego to by nie miało sensu. Poddałabym sie już dawno. Teraz mam go i tą małą kruszynke w brzuszku dla niej lub jego musze być silna. Nie zapominajmy o cioci i wujku oraz Diego i Fran którzsy zawsze mi pomagają. Z biegiem czasu zaprzyjaźniłam się z Fran. Szkoda że dopiero teraz gdy wyjechała ale mam nadzieje, że wróci. Codziennie piszemy na gg i adamy na skype. Niestety nie powiedziałam jej o ciąży. W sumie nikomu z Maxim o niej nie mówiliśmy. Boje się reakcji wszystkich a Maxi ma tak samo. W sumie jego rodzice nie wiedzą że ma dziewczyne .. i do tego chorą. Nie dziwie mu sie .. Wstydzi sie mnie .. Jego rodzice by tego dla niego n9e chcieli ... Ale na pewno są rozsądniejsi od moich.. Nigdy bym sie nie spodziewała, że mój ojciec jest zdolny do zdrady i to z siostrą swojej żony ! Teraz wiem, że śmierć mojej matki nie była przypadkowa .. musze sie przyjźeć jej przeszłości.. Ale kogo prosic ? Moja mama nie miała za wielu bliskich przyjaciół a swoim rodzicom nic nie mówiła... Czuje, że ktoś musi znać prawde ! Tylko kto ? Czekaj .. czekaj .. wujkowie mówili o jakimś Pablo. On był przyjacielem mojej mamy .. musze się czegoś dowiedzieć... Nie wytrzymam tych tajemnic. Kto by pomyślał że takie rzeczy sie dzieją i to w mojej rodzinie ! Nadal nie moge się z tym wszystkim oswoić a wiem, że to nie koniec zagadki. Mój najlepszy przyjaciel okazał sie moim przyrodnim bratem... To takie pogmatwane! Potrzebuje wiedzieć więcej.. Potrzebuje więcej informacji. Musze też przyjrzeć się swojemu żuciu .. Może tam tkwi odpowiedz ?
Siedziałam właśnie w moim pokoju analizując to wszystko co właśmie usłyszałam. Musze wiedzieć więcej i odnaleźć przyjaciela mamy ale do tego będzie potrzebny mi Diego i Maxi. Jestem pewna, że mi pomogą. Nie zostawią mnie z tym samą..\
- Hej skarbie jak sie czujesz ? - poczułam na ustach znajomy smak ust Maxiego.
- Em.. dobrxe - burknęłam
- Nie widać - wtrącił kiszpan siadając na moje biórku.
- Skarbie prosze powiedz - szeptał mi do ucha Maxi. Nie mogłam mu nie ulec. Zresztą jak zwykle.
- Chce odnaleźćć tego Pablo i żebyście mi pomogli - poprosiłam cicho na co sie zgodzili.
- Dobrze jutro zaczniemy .. - ogłosił mój kuzyn..
- Jake sie czujesz z tym, ż Felipe jest twoim bratem ? - spytał Maxi Czułam, że jego zazdrość do mojego brata spada gdy zna prawde.
- Em dobrze. Zawsze był dla mnie jak brat - zauważyłam tuląc swojego chłopaka.
- On chyba chciał czegoś więcej - zauwazył Diego.
- QWiem ale kocham Maxiego - szepnełam tuląc jego a on trzymał reke na moim brzuchu. Trochę sie bałam, że ciąża sie wyda ale Diego nic nie zaczaił. I dobrze bo to nie odpowiedni moment na to.
- On wyjechał .. - palnął nagle Diego
- Co ? Felipe ? Dlaczego ?
- Mama mi mówiła że Jacquen wraz z nim chcą odbudować relacje a on nie zmiesie tego że jesteście rodzeństwem. Ckłopak musi odpocząc - wyjaśnił Diego.
- Aha rozumiem - westchnęłam. Noe mogłam zrozumieć czemu Felipe tak postąpił.. rozumiem, że musi pogadać z mamą ale dlaczego chce sie ode mnie odseparować ? Chłopcy mówią że sie we mnie zakochał .. W sumie jak teraz nad ty,m myśle i przypominam sobie wszystko to faktycznie może być prawda. Owszem zawsze traktował mnie inaczej ale wtedy myślałam, że to przez chorobe.. Czyżby to wszystko co teraz ujrzało prze de mną światło dzienne to jakiś znak bym przykrzała sie swoim relacjom z Felipe i wogóle swojej rodzinie... Może przypomne sobie Pablo. Czuje, że on mnie doprowadzi dfo rozwiązania zagadki historii mojej rodziny. Oraz pamietnik mamy .. on go ma .. czuje to .. Czy tam znajde odpowiedzi na nurtujące mnie pytania ?
Odległość w miłości ma nieodłącznego kompana zwanego tęsknota. Najgorsze w tej tęsknocie to świadomość czy nadal ta osoba cie kocha .. ''
~ Fran ~
Każdy człowiek staje przed wyborem miedzy dwoma rzeczami którymi kocha. W takich sytuacjach ujawnia sie ludzki egoizm, który góruje w takich sytuacjach. Ludzka chciwość i pycha zaślepiają nam oczy na to co ważniejsze. Zazwyczaj człowiek myśli o sobie i o tym czego pragnie nie licząc sie z uczuciami innycg. Osiąga swój cel a potem co mu pozostaje ? Cholerne wyrzuty sumienia,które zrzerają mu psychikę. W takich chwilach poddaje sie lub chce naprawić swoje błędy licząc że zwykłe '' przepraszam '' wystarczy. Nie zawsze się to sprawdza mimo że ludzie patrzą na to łaskawiej ci którzy są wrażliwi a co z tymi upartymi ? Oni muszą poczekać z wybaczaniem.. czesto robiąc to pod wpływem jakiegoś impulsu. Znam oba tymy tych ludzi. Wrażliwą osobą można nazwać Natalie czy Maxiego. Oni wszystko przeżywają lecz szybko wybaczają za co ich podziwiam. Drugim typem jest Diego, który dopiero się otrząsnął gdy naprawde mógł mnie stravcić. Nie dziwie się im to ja zawiniłam. Wybaczyli mi na szczęście ale martwi mnie to że wróciłam do Włoch owszem chciałam być gwiazdą tworzyć piosenki i koncertować ale ma to swój '' haczyk '' którego imie brzmi Diego. On jedyny mnie tam trzymał ale gdy mnie rzucił nie mogłam być tam dłużej i ciągle patrzeć na niego z daleka bo wykończyło by mnie to/ Jestem wdzięczna Fede dzięki któremu dostałam szanse, którą musze wykorzystać a przez to jestem daleko od niego co mnie boli bo hiszpan jest dla mnie najważniejszy. Widać ładnie to udowodniłam wybierając kariere z czego kpi moja podświadomość. Mam nadzieje, że Diego to zrozumie.. Przecież wróce do B.A i wszystko będzie dobrze. Na razie musimy być w związku na odległość, którego szczerze to sie boje ale nie moich uczuć tylko jego. Wiem, że mnie kocha ale co jeśli ze chce dziewczyne '' na miejscu '' ? Dobra Francesca ogarnij sie Diego nie jest taki ! Brakuje mi go i to bardzo.. nie wiem czy wytrzymam ten typ związku ale go kocham więc wytrzymam. Wzięłam laptop włańczając czat
F.Calviga został(a) zalogowana
DieguitoxD wszedł na czat
FCalviga ; Hej kochanie ;*
DieguitoxD: Witaj skarbie tęskniłem bardzo. Co u ciebie misiek ?
FCalviga; Wszystko dobrze. Chociaż lepiej by było gdybym była z wami w B.A
DieguitoxD: Też za tobą tęsknimy. Tyle sie dzieje... Naty ona ..
F.Calviga: Co z naty ?
DieguitoxD: Dużo by opowiadać... okazało sie że mamy ciocie która miała romans z ojcem Naty i ma z nim dziecko, którym okazał sie Felipe.Naty chce teraz poznać całą tajemnice rodziny i jutro idziemy do Pablo przyjaciela jej matki...
F.Calviga: Boże ! Nie moge w to uwierzyć
DiegiutoxD: Tak samio jak my skarbie.
F.Calviga: Kochasz mnie jeszcze ?
DieguitoxD: Co to za pytanie ? Oczywiście, że cie kocham i nikogo innego nie pokocham !
F.Calviga: Przepraszam. Też cie kocham i strasznie tęsknie.
DieguitoxD: Mam nadzieję, że szybko wrócisz. Niestety kochanie musze iść .. Będę Jutro ;* Dobranoc.
DieguitoxD opuścił(a) czat.
Gdy Diego sie wylogował zrobiłam to samo rozmyślając o tym, że nadal mnie kocha i chce ciągnąć to dalej. Ja też jestem pewna naszego związku i moich uczuć względem Diego. To co mamy jest cudowne i nie moge pozwolić by to sracić.. jego ... Nie mogłabym żyć bez niego. Z nim pisze historie .. mojego serca. Jest pierwszym chłopakiem którego pokochałam i TYM JEDYNYM. Daje mi wszystko a ja mu; Dzieki temu napisałam nową piosenke
El ritmo de un corazón
Aunque lo quieras o no
Habla más fuerte en lo que lo hace una voz
Toma tu tiempo elige
No deja sólo vives
Amar asusta puedes confiar en mi
No puede estar mal si
No se hace sentir bien
Estamos tu y yo
Si hay amor podemos escribir la historia
Hoy somos gente que cree en lo que siente
Si hay amor baila conmigo bajo la lluvia
Grita si hay amor
Sientes que laten fluyen
Palabras que nos dicen
Mejor no dudes hay que tomarlo así
Toma tu tiempo y dime
Sigues pensando en correr
Hace el lado opuesto yo sigo lo que ta aquí
No puede estar mal si
No se hace sentir bien
Estamos tu y yo
Si hay amor podemos escribir la historia
Hoy somos gente que cree en lo que siente
Si hay amor baila conmigo bajo la lluvia
Grita si hay amor
No puede estar mal si
No se hace sentir bien
Estamos tu y yo
Si hay amor podemos escribir la historia
Hoy somos gente que cree en lo que siente
Si hay amor baila conmigo bajo la lluvia
Grita si hay amor
Nazwałam ją ''La Historia " . Musze ją pokazać jutro Diego. Zadzwonie na skype'a i mu zaśpiewam. Oh Fran jesteś genialna. Oh jestem taka podekscytowana aż nie mogę spać i czekam z wuykończeniem na jutrrzejszy dzień. A co jeśli nie wejdzie na skypa ? Wiem ! Wróce do Buenos Aires !!!
Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać.
~Maxi ~
Leżałem sobie jeszcze tak z Natalią gdy wyszedł Diego zaczeła sie przytulać do mnie jeszcze bardziej.
- Zostawisz nas ? - spytała jakby była idjotką. Gdy doewiedziałem się o dziecku myślałem, że dostatecznie jej przetłumaczyłem do głowy.
- Skarbie przestań kocham cie i dziecko a twoje problemy nie mają dla mnie znaczenia zrozum. Jutro pojedziemy do Pablo i sie dowiemy co ukrywali twoi rodzice. Złotko
uwierz w siebie wszystko będzie dobrze - próbowalem kolejny raz jej przetłumaczyć, że wygaduje glupoty które faktycznie mogą zniszczyć nas związek czego bym nie chciał.
- Dobrze kochanie. A jak tam trema przed pierwszym dniem w pracy ? - spytała podekscytowana. Bardzo sie ciesze, że ,mnkie wspiera. Wiem, że chce być z nią na zawsze !
- Wspaniale. Cieszę się to wielka szansa i dziękuje bardzo twojemu wujkowi, że mnie docenił. Chciałbym kiedyś być właścicielej szkoły tanecznej. Być twoim mężem i miec
z tobą wiecej dxzieci - eozmarzyłem sie zdradzając jej swoje marzenia.
- Ej ej nie rozpęddzaj sie. Długo nie będziemy miec kolejnego dziecka. Masz spełnić swoje marzenia i pasje - ostrzegła.
- Tak ale co z twoimi marzeniami ? - spytałem troskliwie.
- Moim jedynym marzeniem jesteś ty. Nic po za tobą i dzieckiem sie nie liczy. Chciałabym znać tajemnice mojej rodziny - szepneła po czym posmutniała przez co ją w
siebie wtuliłem.
-zto słodkie co mówisz a z drugiej strony jutro dowiemy sie całej prawdy więc sie nie smuć księżniczko bo to udziela sie dzidziusiowi - szepnąłem masując jej brzuszek
Ona tylko zachichotała widziałem, że mój dotyk sprawia jej przyjemność.
-Mogę z tobą iść do pracy ? - spytała używając słowa praca zamiast szkoła przez co czułem sie tak dorośle.
- Tak skarbie. Sam miałem ci zaproponować ale mnie uprzedziłaś - przyznałem.
- Telepatia bliźniacza- stwierdziła na co oboje wybuchliśmy nie kontrolowanym śmiechem. Taczaliśmy sie ze śmiechu po łóżku aż do 22 kiedy grzecznie wyszedłem od Naty
zanim Gregorio jej wój i zarazem mój nowy szef sie na mniee wścieknie. Pocałowałem obie księżniczki i obiecałem, że ranno po nie zajde by pójść do szkoły. Zgodziły sie.
Gdy wszedłem do domu sprawdziłem Fejsa, Insta i Twitera oraz zalogowałem się na czat na którym napisała do mnie Fran.
Maxi:P został zalogowany
Otrzymałeś wiadomość od '' MariposaFC ''
MariposaFC; Hej Maxi. Tak barddzo za wami tęsknie szczególnie za Diego co wiado,o. Co tam u was ? Wróciłes do Naty ? Wybaczyła ci ? A Diego ?
Maxi:P : Też za tobą tęsknie tak samo jak reszta. Owszem Naty mi wybaczyła z czefo ogromnie sie ciesze. A jutro zaczynam praktyki u Gregorio ;/
MariposaFC; Współczuje ale liczy sie, że spełniasz marzenia. Tak jak ja tu. Poprostu jest tu cudownie szkoda tylko, że bez was ;/
Maxi:P : To wielka szansa nie zmarnuj tego ! Diego cie zrozumie i wspiera tak jak Nata mnie ;*
MariposaFC : Maxi to nie takie proste. Sława nie jest taka fajna bez przyjaciół i chłopaka. Moim marzeniem jest wrócić do was.
Maxi:P : Kochamy ccię i wierzymy w ciebie ateraz musze iść spać bo jutro pierwszy dzień pracy. Dobranoc ;*
MariposaFC: Dobranoc ;*
Maxi:P opuścił czat
Wylogowałem się zamykając laptopa połorzyłem się spać. Byłem tak bardzo podekscytowany, że długo nie mogłem usnąć. Nadal nie mogłem uwwierzyć w to co sie dzieje,
że mój były nauczuciel a zarazem mój mentor zaproponował mi praktyki a zarazem prace asystenta w jego szkole. Co dziwne, bo mimo że byłem jego '' ulubionym ''
uczniem to nazywał mnie '' raperkiem '' i ciągle sie darł. Już sobie wyobrażam jak będą wyglądać te zajęcia. Wiem czego sie spodziewać po Gregoriu ale to wój mojej
dziewczyny więc nie może mnie aż tak źle traktować a szczególnie w jej obecności. Wychodzi na to że ona ratuje mi skóre. a może Gregorio wkońcu przystopuje i będzie
sie dało z nim współpracować. O nie ! Nie liczy się on tylko to, że spełniam marzenia, które mnie przybliźają do zostania choreografem we własnej szkole.A może za
dobre sprawowanie dostane Studio w spadku razem z Diego .. ? Już sobie to wyobrażam. Ja będę nauczycielem tańca Diego muzyki a Fran śpiewu a dyrektorką Natusia. Tak ona by była cudowna w tej roli. Mimo, że nie chodziła nigdy do studia ale jestem pewny że da z siebie wszystko w tej roli. Oh Natalia. No i znowu sie głupi rozmarzyłeem. Tak bardzo się cieszę, że idzie tam ze mną mnie wspierać. Załatwiłem z Gregorio by mogła być na moich zajeciach. Oczywiście nie odmówił. Przecież to jego córka chrzestna. No może chcę się trooche przed nią popisać moimi umiejętnościami tanecznymi.... Nie chce jej stracić. Zrobiłbym dla niej i dziecka wszystko.. Pomogę jej dociec prawdy o jej rodzinie.. To jej marzzenie które musze spełnić. Z rozmyślań wyrwało mnie pukanie do dzwi. Byli to rodzice
. Weszli po czym usiedli na przeciwko mnie. Ciekawe co tu robią.
- Co was sprowadza ? - spytałem ciekawy.
- Synku martwimy się - szepneli zmartwieni.
- Ale czym ? - nie rozumiałem ICH.
- Przez ostatni czas coraz zadziej cie widujemy. Słyszeliśmy że masz dziewczyne - wyjaśniła mama. Ciekawe skąd wiedzą ?
- Tak mam dziewczynę- potwierdziłem.
- To cudownie. Kiedy nam ją przedstawisz ? - spytała podekscytowana mama. A ja wzruszyłem ramionami.
- Co ? Oczywiście masz nam ją przedstawić - zarządał tata
- No dobra - westchnąłem.
- Dobrze. To jutro na kolacjii przyjdz z nią- poprosili a ja pokiwałem głową po czym westchnąłem. Gdy wyszli opadłem na łóżko z westchnieniem. Spojrzałem na zegarek. Brawo pierwsza. Chciałem od razu porozmawiać o tym z Natalką ale nie mogłem budzić jej o pierwszej w nocy. Boje się że nie zaakceptują jej ani tego, że będą dziadkami. Jutro muszimy im o tym powiedzieć. Tak bardzo boje sie ICHj reakcji. To będzie najgorszy wieczór mojego życia i Naty też A zapowiadało się tak cudownie..
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hejo ;D
Dodaje kolejny rozdział tym razem szybciej niź planowałam i to głownie dzięki wam ;* Pod ostatnim postem organizaczyjnym było 8 komentarzy a przy *13* aż 9 a do tego ponad 200 odwiedzin tego rozdziału. Jesteście cudowni. Pragnę dedykować ten rozdział NataliiVidal .. Pozdrawiam moje inne czytelniczki i dziękuje wam za wszystko...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zaklepuje!
OdpowiedzUsuńJakie to słodkie!
UsuńKochana...
Nie smutaj!
Ola ci na pewno wybaczy.
A co do rozdziału jest cudowny!
Naxi takie szczęśliwe.
Dieguś taki kochany...
Już niemogę się doczekać kiedy Fran wróci!
A ta piosenka co napisałaś jest taka piękna!
Wyruszyłam się.
Czekam kochanie na next.
Nuska
Wrócę :) !
OdpowiedzUsuńrozdzial swietny piosenka cudna nie martw sie ola ici wybaczy i podjelam decyzje biore udzial w konkursie jej dobra dzis krotki bo brak czasu papa
OdpowiedzUsuńLOVCIAM NAXI
Świetny!!!! Diecesca jak słodko <3 juz się jej przyjazdu doczekać nie mogę xd Maxi i te jego rozmyślania o Naty xd no właśnie biedna Naty :( chce się dowiedzieć coś o jej mamie płacze ;((( genialny czekam na net :* aha i zapraszam do mnie bo Dodałam kolejny rozdział (tak już drugi dzisiaj) xd
OdpowiedzUsuńOhh..
OdpowiedzUsuńNa pewno ci wybaczy, zrobiłaś nawet dla niej piosenkę.
Jak słodko...
Specjalnie sobie włączyłam podkład i zaczełam nucić :)
Co do rozdziału to cudowny.
Nie mogę się doczekać następnego :)
Świetny kotek ♥
OdpowiedzUsuńWybacz że komentuje dopiero teraz ;*
Naxi wreszcie w pełni szczęśliwe ♥♥
Ciekawe jak rodzice Maxi'ego przyjmą Natalie...
Mam nadzieję że nie będzie z tego jakiejś katastrofy...
Fran wracaj już ♥ tesknimy ;*
A Tobie skarbie dziękuje za tą piosenkę i te mile słowa ♥
Kocham i czekam na next ;*
A teraz lece oglądać Albę w Fans En Vivo ♥