sobota, 15 sierpnia 2015

Rozdział 4

 ''' Kiedy jes­teś za­kocha­ny, wszys­tko zaczy­nasz widzieć w no­wym świet­le ''

~ Narrator ~
Kilka dni później.. czwórka przyjaciół szykowała się do wyjazdu nad jezioro, które zaplanowali kilka dni temu a dziś była idealna na to pogoda.  Hiszpan postawił na biwak nad jeziorem, co nie koniecznie z początku przypadło wszystkim do gustu a szczególności Fran, która wolała go w lesie. Gdy para sprzeczała się o ilość potrzebnych rzeczy do spakowania młody argentyńczyk zapukał do pokoju swojej dziewczyny ;
- Proszę - usłyszał głos, który tak bardzo kochał i wszedł do pomieszczenia. Zauważył drobną brunetkę siedzącą  na łóżku z książką w dłoniach. Spojrzawszy na nią usiadł obok.
- Co czytasz ? - spytał zaciekawiony. Spojrzała nad książką
- Hej Maxi - usmiechneła się i pocałowała w policzek. Wykorzystawszy to zabrał jej lektury i spojrzał na okładkę ze zdziwieniem
- '' Dotyk Crossa '' - wydukał przekalkuwywując książkę - To zboczone Naty - zaśmiał sie.
- A co zabronisz mi czytac jak Diego ? - spytała z niedowierzaniem.
- Nie ale nie sądziłem, że jesteś zboczona - uśmiechnął sie a ona walneła go lekko łokciem.
-  No jestem. Przeszkadza ci to ? Nie lubisz zboczonych lasek -  spytała ciekawa.
- Ja  lubie tylko ciebie zboczuszku aż się podnieciłem - zachichotał całując hiszpankę.  Wtuliła się w jego ramiona odpływając od rzeczewistości. On za to smyrał ją noskiem.
- O czym to  ? - spytał zainteresowany.
- O kobiecie i menżczyżnie, którzy ruchają sie w każdym rozdziale w nowych miejscach co autorka opisała - zachichotała.
- Ej może powinienem to przeczytać  na pewno mnie wciągnie - stwierdził zastanawiając sie
- Kocham Cię - szepnęła a on zatopił ich wargi w namiętnym pocałunku.
W tym samym czasie drzwi pokoju hiszpanki otworzyły się co ich z lekka wystraszyło i oderwali się jak oparzeni od siebie chowając książkę pod łóżko. W drzwiach stanął kuzyn Natalii.
- Przeszkodziliśmy ? - spytał głupio Diego.
- No trochę - bruknął pod nosem Maxi
-Gotowa ? - spytał Diego niezważawszy na argentyńczyka skierował pytanie do Naty.
-Tak wszystko gotowe - uśmiechneła sie lekko wstając z łóżka podniosła dużą fioletową torcbe, którą zabrał jej z rąk jej chłopak i zszedł na dół. Brunetka westchnęła ciężko. Diego poszedł za nim. Natalia wyciągnęła książkę spod łóżka oraz pamiętnik i zeszyt z nutami oraz piórnik, które spakowała do torby wyjętej z szafy. Zaciekawiona włoszka  obserwowała to wszystko z zaciekawieniem.
- Em Naty .. - zaczeła.
- Tak ?
- Chce cie przeprosić, że byłam taka nie miła poprostu martwie sie o Maxiego i chce by był szczęśliwy- wyjaśniła.
- Rozumiem. Nic sie nie stało chodz - odpowiedziała. Z jej torby wyleciała  piosenka, którą ostatnio komponowała. Fran ją podniosła i przeczytała
- Naty to jest genialne - stwierdziła z usmiechem - Masz wielki talent no i jesteś ładna i miła i idealnie pasujesz do Maxieggo - dodała a Natalia sie zdziwiła.
- Dzięki - uśmiechneła sie szeroko wierząc jej. Obie zeszły na dół i dały chłopakom walizki
- Fran nie przesadziłaś z tymi torbami ? - westchnął Diego gdy włoszka dała mu dwie walizki - kotek to dwa dni - zauważył  wkładając walizki do bagażnika
- oj nie marudz - odgryzła sie Fran. Naty słodko patrząc na Maxiego oddała mu swoją walizke i wsiadła do auta na tylnie siedzenie. Obok kierowcy siedziała włoszka poprawiając make-up w lusterku.
Gdy chłopcy spakowali wszystko dołączzyli do nich i odjechali. Maxi ciągle gapił się na Natalie, która wydawała sie nieobecna co go zaniepokoiło. Hiszpanka podziwiała mijające obrazy krajobrazu z zamyśloną miną.
- Kotek co jest ? - spytał z troską kładąc głowe na jej ramieniu podziwiał to co ona.
- Nic mi nie jest Maxi. Pob prosto to wszystko jest takie nowe .. daj mi czas musze sie oswoic - szepneła muskajac litery imienia chłopaka na szybie. Muskał jej ramie ; kocham cie. Pocałowała go.
Trasa szybko im minęła mimo że trwała godzine.  Cała czwórka była podekscytowana tymi krótkimi wakacjami. Chociaż Natalia nie podzielala całkowicie tej fascynacji.. wolała być teraz w domu, zaszyć się w pokoju .. odizolować .. jak zwykle.. tak było lepiej dla niej lecz nie dla innych. Zgodziła się na ten wypad ze względu na Maxiego by z nim spedzić czas. No właśnie Maxi .. wydawał jej sie inny od niej .. taki wygadany zabawny pomysłowy otwarty w przeciwieństwie do niej.  Właśnie są swoim przeciwieństwem dzięki czemu tak dobrze sie dopełniają. Bo nie chodzi tylko o to co zewnątrz tylko co w środku niezwracając uwagi na dzielące ich różnice. Gdy  dojechali od razu wlecieli do domków. Okazało się że mają dwa pokoje kuchnie i łazienkę. Miałam spać z Fran a Diego z Maxim. Było to logiczne. I tak miało być. Chłopcy chieli iść na impreze w pobliskim miescie i sie zabawić pewnie mieli namysli upicie się. Wiem, że Diego lubi popić a Maxi ? Czy on tez pije ? Zastanawiaqła się również nad tym. Oloło 17 zaczełyśmy dwugodzinne przygotowania do imprezy. Dziewczyny zajely ich jedyną łazienkę.
- No dziewczyny lac mi sie chce !- darł sietrzymając sie za krocze z czego Maxi sie smiał.
- Idz w krzaki - krzykneła z westchnieniem fran malując oczy. Diegowyszedł z domku a Maxi chichotał dalej kładąc sie ze śmiechu na podłodze.
Dziewczyny wyszły z łazienki gdy Diego przyszedł.
- Wow władnie łgodnasz -   Diego pomylił litery na co sie Naty zasmiała a Fran walneła w bok
- Natalio wyglądasz przepięknie - zauważył Maxi i pocałował ją w dłoń z ukłonem jak dzentelmen.
- Tak powinno sie robić - zauważyła Fran a Naty zczerwieniała.
Włoszka zabrała chłopaka za rękę i wyszła a za nimi hiszpanka z Ponte. Maxi otworzył dzwi swojej dziewczyny podczas gdy Diego normLNIE WSIADŁ NIE CZEKAJĄC NA fRAN
Dziewczyna lekko posmutniała i postanowiła nie dać po sobie tego poznać. Była z lekka zazdrosna o to jak jej przyjaciel traktuje kuzynke jej chłoopaka.
Mimo że obaj się przyjażnili i podzielali pasje do muzyki byli troche różni. Hiszpan był typem buntownika a Maxi romantyka. To było widać jak traktowali dziewczyny.
pUNK WIDZENIA ŚWIATA TEŻ SIĘ RÓŻNIŁ .. Diego miał wszystko .. urode kase laski, wszystkie do niego lgnęły, wszystko przychodziło mu z łatwością za to Maxi był pomysłowy i pracowity.
Owszem nie miał takiego '' wzięcia '' ale nie przeszkadzało mu to .. Był uczciwy i opiekuńczy w stosunku do sióstr. Jedyne co ich łączyło to że nie radzili sobie z
problemami popadając w nałogi. Diego palił a Maxi ćpał. To było silniejsze od nich. W przeciwieństwie do hiszpana chłopak postanowił zerwać z nałogiem dla Natalii.
Wiedział bowiem, że może ją przez to stracić ..Po 15 minutach byli na miejscu i wysiedli. Weszli do klubu trzymając sie grupy. Po jakimś czasie obie pary sie rozeszly.
Diego już pijany gadał z inną laską na oczach Fran lecz ona szybko weszła do akcji i zajela sie chłopakiem.
- Maxi .. ja muszę do łazienki - oznajmila hiszpanka siedzącemu przy barze chłopakowi. Kiwnął głową pijąc pierwsze piwo, gdy dziewczyna zaszyła się w łazience piięlna
blondynka dosiadła sie do argentyńczyka.
- Hej przystojniaku masz ochote zatańczyć ? - spytała lecz Maxi sie opierał
- JA mam dziewczyne - oznajmił odczepiając sie od niej.
- Wiem mnie - pocałowała go w policzek co zauważyła Naty i sie rozpłakała biegnąc do Fran. Maxi odlepił sie od Matyldy która musneła mu usta i pobiegł za Naty.
- co jest - spytała Fran a ona sie wtuliła. Diego był już wścciekły mając przeczucie że Maxi coś jej zrobił. Zatrzymał lecącego przyjaciela.
- a ty tu ?  cożeś jej narobił do cholery ? - spytał wściekły hiszpan.
- Jaa niccc - jąkał sie ten drugi.
- To czemu płacze ? - sykneła Fran od dawna pierwszy raz wściekła na niego.
- Bo jakaś blondi mnie podrywała i pocałowała ale ja tego nie chciałem - wyjaśniał Maxi. Nie uwierzyli mu i wrócili do domku.
Maxi długo szlajał sie w okolicy klubu a Natalia siedziała za klubem skulona płacząc.
Chłopak był przygnębiony. Tak bardzo żałował że nie odepchnął tej dziewczyny. Czuł że mu nie wybaczy i to koniec ich związku a tak się starał i tak bardzo pokochał.
'' Skoro to koniec moge ćpać '' myślał. Niezastanawiając się długo poszedł doo AlexA DILERA narkotyków dobrze mu znanemu.
- O Maxi kope lat -  przywitał się Alex
- Ta ta wiem co masz nowego - spytał lekkopoddenerwowny
- A co zechcesz amfe heroine lub .. sam se wybierz - stwierdził diler. Maxi długo się nie zastanawiał i wziął wszystko płacąc poszedł w strone klubu pod którym była Naty.  Usiadł pod murem i zaczął brać nie zwracając na nią uwagi.

'' Gwałt i zdrada  nie tyl­ko zos­ta­wia uraz fizyczny,
niszczy też psychikę,
ot­wierając w niej drzwi no­wego cierpienia,
za który­mi sza­leje ogień... połykając wszystko
Cier­pisz, krzyczysz.
Chcesz dos­tać jak naj­szyb­ciej klucz.
Klucz, który jest czasem.  ''

NATY
czemu Maxi mi to zrobił ? Po co cops ze mną zaczynał a zaraz mnie zdradzał ? Nie rozumiem go i nie chce .. On też nie zrozumie mnie. Po prostu nie pasujemy do siebie i to wiem. Widać to. Ale ja zawsze głupia sie zakochuje i cierpie. Dlaczego ? Ja ! Czemu nie może mi sie raz coś miłego przydarzyć ? Niezasługuje na szczęście ?  Tak jak w bajkach ... chciałabym lecz życie jest trudne przecież to wiem .. Los mi nic nie ułatwia a wręcz komplikuje i takie bedzie całe moje życie ... o ile przezyje .. no własnie nie mam już po co .. najlepiej będzie się pociąć. Umrzeć. Straciłam wszystko rodzine chłopaka którego mimo krótkiej znajomości pokochałam najmocniej na świecie. Pewnie się mizia  nią teraz .. Widziałam u niego narkotyki lecz nie przyznałam się że wiem.. To i tak kolejny powód by z nim nie być .. Muse jedynie ie odkochać .. Tylko jak ? Czy dam rade ? Wten do pokoju gdy juz wszyscy prócz mnie spali wszedł on cały pijany i po kolejnej dawce amfy.. Podszedł do mnie a ja nie miałam siły sie odsunąć.
- Naty wybacz - kazał. Wiedziałam, że nie jest sobą. Wręcz bałam sie go. Podszedł bliżej. Odsuwałam sie na łóżko tak by mnie nie dotykał. Lecz to na marne. Poddałam sie.. nie umiałam mu sie przeciwstawić... za bardzo go kochałam.. Nawet nie zorientowałam się kiedy przeniósł mnie na kanape i połorzył na plecach. Tłumiąc mój krzyk zdziwienia łapczywym pocałunkiem. Zamek sukienki rozsunął się pod jego zręcznymi dłońmi. Utorował sobie droge do moich piersi i  zaczął je ugniatać delikatnymi zręcznymi ruchami
- Maxi !!!!!!!
- Ciii - był kompletnie pijany. Uciszył mnie ssąc moją dolną warge podczas gdy jego palce drażniły nadwrażliwe i nabrzmiałe z podniecenia sutki
 - Maxi prosze !!!!!!!!! - łkałam zdenerwowana nie mogąc w to uwierzyć.. Posiadał mnie i mógł robić co tylko zechce a ja byłam bezsilna uwiązana uczuciami którymmi do niego czułam. Strachem przed jego utratą. Ribiliśmy to długo w różnych pozycjach czując rządzwe i podniecenie zasneliśmy wtuleni w siebie. Był to mój pierwszy raz a do tego troche jakby gwałt no ale ważne że z Maxim. Było cudownie i tak namiętnie i ostro. Mam nadzieje, że on podziela moje zdanie w tym temacie..

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hej Miśki ;*
Na specialną prośbę NataliNavaro dodaje go dzisiaj  no i ją przepraszam ( ona wie za co ) Znowu mi wyszedł nudny i z  masą błędów, których staram sie unikać. Niestety jak pisze z tableta nie mam autokorekty. Mam nadzieje, że wam się spodoba mimo, że rozdzieliłam wam NAXI, które złącze we wrześniu.Pytacie jak ja mogłam ich rozdzielić gwałtem ? Lecz to nie jest najgorsza rzecz jak czeka Natalie..  Mam wene i pomysły oraz kilka nowych OneShortów się szykuje ale to niespodzianka więc CIIII xd  ale nie będą one takie jak poprzednie, bo nie tylko ja bede je pisać. Nawiązałam pewne współprace, które dla mnie dużo znaczą i mam nadzieje, że te osoby sie nie wygadają xddd
Następny rozdział za tydzień lecz 29( sobota ) nie bedzie zadnego bo mam wesele więc OneShorta Ewy z konkursu dam 1 września.  Moja przemowa dobiegła końca. Dziękuje za was ;************

6 komentarzy:

  1. Pierwsza *.*
    Wow !! To jest rewelacyjne!!
    Rozwaliło mnie zdanie Maxiego: Ja lubię tylko ciebie zboczuszku aż się podnieciłem..
    Gwałt.. Nie wieżę..
    Noo.. ale to tylko i wyłącznie twój blog.
    Kocham...
    Czekam na twoje nowe pomysły <3
    Nuśka Ponte

    OdpowiedzUsuń
  2. bosze...cudowny :*
    przepraszam za tylko taką treść, ale nadal mam zaległości ;//
    Pozdrawiam i weny życzę :3


    Panna Martin

    OdpowiedzUsuń
  3. O boże !!!
    Cudowny!
    Gdybyś mi nie powiedziała to pewnie bym go przegapiła
    Wiedziałam ,że ją zgwałci
    Maxi !!!
    Ty kretynie!
    Ale Naty się podobało :)
    Jakby nie było to gwałt !!!!!!
    Czekam na dalszy rozwój :*
    Jak zwykle cudowny
    Te amo
    Pozdrawiam i weny życzę
    Buziaki
    ~~Ewa

    OdpowiedzUsuń
  4. No nie spodziewałam się... Robisz dużo mniej błędów i dobrze ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. H...
    M...
    Hm...
    Ja się Ciebie boje xd
    Ten opis TEGO ...zaskakujesz mnie :D
    Bardzo dziękuje za dedykację kochanie ;*
    Rozdział fantastyczny tylko szkoda że rozwaliłaś mi naxi :c
    Jak Maxi mógł zgwałcić Naty?
    Dobrze że przynajmniej chodź trochę jej się to podobało...
    W sumie kłócą się bez sensu..Maxi jej przecież noie zdradził...
    Czekam na next
    Szybko!.
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. WOW! Serio czytałam i nie mogłam oczu oderwać!
    Naty zboczona :)
    Mam nadzieję że naprawisz Maxiego!
    Czekam na następny!
    Domi <3

    OdpowiedzUsuń

By: Marlene