Po co ja to powiedziałam Camili ? Przez to Maxi coś podejrzewa a ja nie umiem i nie moge go okłamywać. Sama jeszcze nie wiem ale po urodzinach gdy straciłam dziewidztwo z Maxim to żle se czułam.. on wtedy miał próby z zespołem.. myśląc że to zwykła wirósówka . Nie ! Ja nie wytrzymamtej niepewności. Wyjełam test ciążowy i go zrobiłam. Bałam się spojrzeć na wynik. Zerknełam po mału i zobaczyłam. Przeraziło mnie to i krzyknełam.
MAXI
Pobiegłem szybko za Natalią. Camila nie chciała mi powiedziec czemu moja ukochana tak sie zachowała. Dobiegłem do łazienki
- Naty kochanie co jest otwórz - prosiłem delikatnie i miło. Słyszałem tylko jej szlok i odgłos otwarzającego się zamka. W mgnieniu oka weszłem do łazienki. Spoglądając na skuloną i zapłakaną dziewczynę. Ukląkłęm obok niej obejmując czule;
-Natuś co jest ? czemu płaczesz ? - spytałam. Naprawdę bardzo się o nią bałem. Nie wiem może to tres związany z trasą A może już mnie nie kocha ? Zastanawiałem się ocierając jej łzy
- Maxi .. ja .. ja .. my .. - nie mogła się wysłowiźć i podała mi tylko test ciążowy ? Spojrzałem na wynik , który wykazał 2 kreski ! Czyli Natalia jest w ciąży ! I to ze mną ! Będę ojcem ! Usmiechnąłem się szeroko. Niestety dziewczyna nie była zachwycona
- Skarbie to cudownie ! Będę ojcem a ty matką mojego dziecka , zawsze o tym marzyłem - wyraziłem swoje zdanie.
- Na..pra..wde ? - spytała. jąkając sie tak jakby z niedowierzaniem, że nie jestem zły..
- Tak kochanie. Uczyniłas mnie najszczęśliwszym facetem na ziemi - przytuliłem ją jeszcze mocniej. - Wiem, że jestesmy za młodzi a do tego trasa ale czasu nie cofniemy a ja już kocham to małe życie, które sie w tb rozwija. Nie zostawie cie rozumiesz ? - spytałem a ona kiwnęła lekko głową
- Kocham cię i was - szepnęła na ucho.
Pomogłęm jej wstać i po kilkunastu minutach dołączyliśmy do reszty. Postanowiliśmy im o wszystkim opowiedzieć. Weszliśmy do salonu gdzie wszyscy czekali na nas z niecierpliwością
- No w końcu - westchnął Diego spoglądając na zegarek.
- Cicho bądz ! - spiorunowała go wzrokiem Camila. Leon go sturchnął ;
- Co wy tacy szczęśliwi z? < spytał Fede.
- Otórz ja .. ja jestem w ciąży !! - krzykneła ucieszona Naty. Po raz pierwszy ucieszyła się z tego faktu ..
Wszyscy sie cieszyli i nam gratulowali ..
Po godzinie polecieliśmy do Madrytu ..
-----------------------------------------------------------
Hejka ;* oto 9 przed przed ostatni ... czyli kończe sezon ... nie martwcie sie bo od lipca rusza nowa historia o naxi nastoletnim ale bardziej dojrzała przemyslana psychologiczna związana z normalnymi problemami no i muzykką no i OS o naxi dam i o Falbie w miedzyczasie.
Miłego czytania czekam na komy .. chciałabym przynajmniej od 3 do 5 .. za dużo ? chyba nie ...
jeeejuś będą mieć dzidziusia ! <3
OdpowiedzUsuńjak słodko !! ;xx
nie moge doczekać się następnego
Moje Naxi <3
czekam z niecierpliwością na 10 xdd
Pozdrawiam i weny życzę :3
Panna Martin
Moje naxi będzie miało dzidziusia
OdpowiedzUsuńTeż nie mogę się doczekać na rozdział 10
Naxi będzie miało maluszka
OdpowiedzUsuńWiedziałam o tym !!!
Ale to nie zmienia faktu ,że i tak się cieszę niezmiernie :)
Rozdział jak zwykle wspaniały :D
Szkoda ,że krótki :(
Ale najważniejsze ,że jest
Kochana czekam na następną historię :**
Dobra to chyba tyle :)
Chociaż nie jeszcze nie
Jesteś wspaniała i masz ogromny talent ♥
Kocham ♥
Dobra teraz to już koniec
Pozdrawiam i dużo weny na te i przyszłe opowiadanie ♥
~~Ewa
Jest ekstra Naty w ciazy awww :) a i mam nadzieje ze next bedzie bardzo szybko a rozdzial cudny
OdpowiedzUsuńLOVCIAM NAXI
JEEJ! Natalia w ciąży! :* Ale fajnie! <3
OdpowiedzUsuńMaxi się cieszy! To dobrze! :3
Ten rozdział jest świetny kochana!
Nie mogę doczekać się kolejnego! No i oczywiście nowego opowiadania! :3
Pozdrawiam i życzę weny!
Przy okazji zapraszam na nowego bloga, którego piszę z koleżanką! Prolog jeszcze dzisiaj!
http://quiero-entrar-en-tu-silencio.blogspot.com/
Jak słodko Naty w ciąży
OdpowiedzUsuńSuper rozdział
Sweet, ale otóŻ - ż ;-)
OdpowiedzUsuńOooo Natka w ciąży *-*
OdpowiedzUsuńWiedziałam!.
Będą mieli maluszka jak fajnie *-*
Rozdział cudowny kochanie, jak zawsze ;*
Czyli że następny dopiero w lipcu?!.
Żartujesz?!.
Przecież ja nie wytrzymam ;---;
Ale niestety będę musiała poczekać :c
Pozdrawiam i życzę weny myszko ;*