wtorek, 5 sierpnia 2014

Rozdział 32 + Pomysł

Na zajęciach Pablo miał nam do oznajmienia 2 sprawy...
- Po weekendzie chcę zobaczyć wasze postępy w kwesti komponowania piosenek do konkursu - oznajmił.
Ja nie miałam się czym martwić, ponieważ miałam swoją piosenkę. Tak samo jak Maxi. Nadal nie mogłam uwierzyć, że '' Podemos '' jest o nas. O uczuciach jakich do mnie czuje.  Niestety nie wszyscy mają wene twórczą .. Wiem, że Leon, Lara, Camila jeszcze ich nie mieli. Poznałam piosenkę Diego i Fede.Wszyscy sie troche przeraźili bo nie wszyscy je skomponowali a czasu było coraz mniej ...
- Wpadłem też na pewien pomysł - poinformował nauczyciel.  Wszyscy zastanawialiśmy się jaki pomysł.
- Ciekawe czego dotyczy ? - szepneła Camila. Rudowłosa jak zawsze była bardzo ciekawa.
 - Poprosze na scenę  Leona, Andresa, Diego, Brodway'a i Maxiego -  zapowiedział nauczyciel. Chłopcy z uśmiechem na twarzy wskoczyli na scenę. Zaśpiewali piosenkę '' Are you ready for the ride '' Wszyscy zaczeli klaskać. byłam taka dumna z mojego chłopaka na którego ciągle się wgapiałam. On tylko się uśmiechał.  Gdy zeszli ze sceny jeszcze bardziej wszyscy zaczeli klaskać.
- Brawo chłopaki. mam pewien pomysł, którego nie traktujcie jak zadanie tylko jako zabawe - zaczął.
- o co chodzi Pablo ?  spytał Leon
- Co wy na to abyście wspólnie kontynuowali tą grę w razem. Tylko tym razem jako zespół - zaproponował.Verdas odwrócił się do chłopaków a oni pokiwali głowami.
- Dobrze. Czemu nie ? - przemówił za wszystkich. Chłopaki ucieszyli się jak i wszyscy inni. Gdy skończyła się lekcja podeszłam do Maxiego aby mu pofratulować.
- Hej nie wiesz jak bardzo się cieszę, że jesteś w zespole - przytuliłam go.
- Ja też - odwzajemnił uśmiech.
Bardzo się z tego cieszyłam ale przez to będzie miał mniej czasu dla mnie ... Ale najważniejsze dla mnie jest jego szczęście. I tak mamy zaplanowaną całą sobotę ... raczej on zaplanował i jeszcze mi nic nie powiedział. Ja miałam się podporządkować. Postanowiłam pójść do Camili od tej kłótni nie widziałyśmy się zbyt często .. Po zajęciach poszłyśmy do niej. Na początku zastanawiałyśmy się co robić. Tores zaproponowała abyśmy po prostu pogadały.
- A więc jak tam twoja piosenka do y-mixa ? - zaczełam temat
- Szczerze to ją napisałam całą - pochwaliła się i zaczeła ją nucić.
- Ciesze się ja też mam - pochwaliłam się. I obie zaśpiewaliśmy swoje piosenki.
Bardzo mi się podobała jej piosenka. Była pełna uczuć aż chciało mi się jej zapytać jak tam idzie jej z Brodwayem.
- Ja i on ? dobre - zdziwiła się. Jej związek z brazylijczykiem był dziwny. To ona w nim rządziła, wszystko musiało być jak z bajki. Brodway tak bardzo ją kocha, że godzi sie na to wszystko.
- Tak ty i on pasujecie do siebie tylko ty  za bardzo wymagasz od niego róźnych rzeczy - zauważyłam. W tej samej chwili zadzwonił mi telefon spojrzałam na wyświetlacz : była już 19 a Diego dzwoni. Odebrałam.
- Naty hej możemy się spotkać musze coś ci powiedzieć - zaczął. Wydawało mi  się że jest wstsząśnięty.. Ale czym ? Za nim coś zdąrzyłam odpowiedzieć wyleciałam z domu przyjaciółki jak burza. Szybko stanęłam przed progiem mojego domu. Zobaczyłam Diego. Siedział na kanapie a nad nim stali mój ojciec i Gregorio. Zdziwiła mnie wizyta mojego nauczyciela tańca i to jeszcze w moim domu. Czułam, że coś złego z tego wyniknie.
- Natalio usiądz - poprosił mój ojciec a ja wykonałam polecenie. Czułam że coś przeskrobaliśmy. Tylko co ? I co to ma być związane z Gregorio. ?
- Teraz do rzeczy ... - zaczął mój ojciec.
- Diego musisz wiedzieć, że to ja jestem twoim ojcem - te słowa mnie tak jak i Diego zatkały.
- Że co ? - chłopak nie mógł w to uwierzyć.
- Gregorio jest twoim ojcem ... - zaczął mój tata.
- Tato jaki to ma związek ze mną ? - spytałam zaskoczona. Skoro gregorio to ojciec Diego to co ma ze mną wspólnego ?
- Gregorio jest brat twojej matki - dokończył.  Byłam kompletnie zaskoczona. Gregorio jest moim wujkiem ! Nie mogłam w to uwierzyć. Ale to nawet dużo wyjaśniało... Wiem, że po mamie odziedziczyłam głos ale zawsze mnie zastanawiało skąd u mnie pojawiła się pasja i talent taneczny. Teraz już wiem. Widziałam w oczach kuzyna bezradność. Musi być w strasznym szoku. Poznać ojca po 16 latach. Poszłam za nim. Zapukałam do dzwi a on mi otworzył. Nie chciał nikogo widzieć w tym czasie. Dla mnie zawsze miał czas.
- I jak się czujesz ? - zapytałam siadając na fotel.
- Szczerze ? - spytał a ja pokręciłam głową.
- Jest to dla mnie trudne. Mam tyle pytań i ani jednej odpowiedzi - odpowiedział.
- A dasz mu chociaż szanse ? - spytałam pełna nadziei.
- No nie wiem ... A ty byś dała ? - chciał usłyszeć ode mnie jakoś sensowną radę.
- Tak ja chciałabym go poznać i poznać prawdę. - powiedziałam. Szczerze to nie wiem jakbym się zachowała ale wiem, że i jemu i mojemu wujkowi jest to potrzebne.
- A jak ty się z tym czujesz ? - zapytał.
- Średnio .. dla mnie też to jest trudne ... ale chociaż wiem po kim mam talent taneczny - zaśmiałam się a on się do tego przyłączył. Postanowiłam zadzwonić do Cami i zaproponowałam nockę u mnie czyli takie małe pidzama party. Oczywiście bez Diego. Moja przyjaciółka po 5 minutach staneła w moich dzwiach z torbą, śpiworem i poduszką
- Wejdz - otworzyłam dzwi i zaprosiłam do środka. Rozejrzała się po domu. Chociaż była tu kilka razy nadal czuła się jakby była tu pierwszy raz. Poszłyśmy na górę do mojego pokoju. Zamknęłam dzwi aby nikt nas nie podsłuchiwał a miałyśmy kilka rzeczy do obgadania.
- A tobiie jak teraz układa sie z Maxim ? - spytała.
- Dobrze po tym jak mam wybaczyłam. Jest dobrze. Bardzo sie z tego cieszę. - przyznałam.
- Jeszcze raz cię za to przepraszam - powiedziała.
- Dobrze nawet zapomniałam nie gadajmy o tym dobrze ? - spytałam.
- Ok. Może coś zaśpiewamy ? - zaproponowała. Pokiwałam głową.
                                              ( jakby co w rozdziale nie ma Lu )

Gdy skończyłyśmy śpiewać znowu zadzwonił mi telefon. Czy zawsze jak dobrze sie bawie, ktoś musi sie wtrącać? Tym razem był to Maxi na którego nie umiałam się gniewać więc natychmiastowo odebrałam
- Hej - przywitałam się.
- Naty dzwonię powiedzieć ci dobranoc oraz przypomnieć, że o 8 będę u ciebie aby cię zabrać - przypomniał. Jaki on kochany. Rozczuliłam się.
- Pamiętam. Cami nocuje u mnie i jesteśmy w trakcie piżama party więc ... - nie umiałam dokończyć
- Natuś rozumiem baw sie dobrze, kocham cię do jutra - poźegnał się i rozłączył.
Odłorzyłam telefon. Z uśmiechem wzdychnełam dramatycznie padając na łóżko. Po każdej rozmowie z nim tak sie ze mną działo. Nie umiałam nic na to poradzić, że tak go kocham. Camila tylko się zaśmiała
- Naty wszystko okej ? - usiadła na moim łóżku.
- Jest wspaniale - znowu rozmarzyłam się o jutrzejszym dniu, którego tak bardzo nie mogłam się doczekać.
- A co Maxi chciał ? Podobno macie jutro randkę.. Tak bardzo cieszę się waszym szczęściem - przyznała
- Jestem z nim mega szczęśliwa, bo daje mi szczęście i sprawia że co kolwiek by sie nie działo na mojej twarzy zastaje uśmiech - zaczełam gadać jak poetka i wielka romantyczka.
- Ok. Po drodze widziałam jak Gregorio wychodził od was.. Co on tu robił ? - spytała zaciekawiona
- Wyznać prawdę ... - zaczełam
- O co chodzi Nat ? - objeła mnie ramieniem obawiając się najgorszego.
- Gregorio to o ojciec Diego i mój wujek - zaczełam
- Że co ? - Tores była bardzo zaskoczona.
- Tak jest bratem mojej zmarłej matki. Podejrzewam że to po nim odziedziczyłam talent i pasje do tańca - przyznałam.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hejka !
Wiem znowu was zawiodłam przeciągając tą randkę ale miałam inną '' koncepcję '' wplątania innych wątków, dzięki czemu dowiedzieliście się coś o rodzinie Naty ... no i chłopcy załorzyli zespół. Obiecuje w następnym rozdziale pojawi się ich randka! Mam też ogłoszenie '' duszpasterskie '' Wczoraj wracając z biblioteki wpadłam na pomysł dotyczący oneshorta a raczej pomysły na 2 OS'y, jeden z nich mi sie tak spodobał, że postanowiłam go tu napisać ale jeśli dobijecie 10 tysięcy wyświetleń ! A więc do roboty ...


7 komentarzy:

  1. Boski!!!!!
    Gregorio wujek Naty?????!!! I ojciec Diego????
    Świetny pomysł :D
    Chłopaki założyli zespół ale fajnie :D
    Już nie mogę doczekać się randki naxi
    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  2. ALE ZAJEBIŚCIE <33
    Rozdział jest po prostu boski ! :D
    Czekam na randkę Naxi <33
    I na OS'a ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski jak zawsze <3
    Zazdroszczę talentu :)
    Czekam na next i na OS'a ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zarąbisty rozdział!
    CZekam na next
    A i zostałaś nominowana do LBA na moim blogu
    http://milosctoniebajkanaxi.blogspot.com/
    Pytania już wkrótce

    OdpowiedzUsuń
  5. rewelacja <333333
    czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń

By: Marlene