sobota, 2 sierpnia 2014

Rozdział 31

Po zajęciach razem z Maxim wyszłam ze szkoły. Wszyscy byli zdziwieni że znowu jesteśmy razem. Najbardziej ździwiony był Fede ..
- Wybaczyłaś mu ? - spytał ze smutkiem.
- Tak - powiedziałam z satysfakcją. Wiem, że on coś do mnie czuje ale ja kocham tylko Maxiego.
- Tylko żebyś tego nie żałowała - powiedział jakby prorokując i obrucił się w kierunku jego domu.
Zrobiło mi się go żal ale chciałam to ukryć przed Maxim. Wtuliłam się w chłopaka tak bardzo mi go brakowało.  Cieszyłam się, że go mam wiem że nie zasługuje na niego.
- Jakim jestem szczęściarzem że kocha mnie taka słodka, miła i wspaniała dziewczyna - przyznał. 
- Nie przesadzaj to ja nie zasługuje na ciebie - pocałowałam go. 
- To co ty na to aby pójść w końcu na tą randkę na którą nie poszliśmy przez Fede.- zapytał pełen nadzieji nie kryjąc złości na Pasaquealliego.
- Kochanie czy ty aby nie jesteś zazdrosny o Federico ? - spytałam chociaż znałam prawdę ale chciałam aby sam to przyznał. 
- Nie ... no może .... tak - przyznał się z trudem. 
- Wiesz że tylko ciebie kocham. A to tylko przyjaciel ... - próbowałam go uspokoić ale bez skutku. 
- Ale on na ciebie leci boje się że cię stracę - zauważył ze strachem w oczach. Szczerze to nawet lubiłam jak był o mnie zazdrosny ale żeby nie przesadził z tą zazdrością.
- Nigdy  mnie nie stracisz - pocieszyłam go pocałunkiem. 
- To dobrze. A co robisz w sobotę ? - spytał. Miałam wraźenie, że chce ze mną spędzić czas a wiadomo na tygodniu nie ma kiedy. A na dodatek trzeba napisać tą piosenkę.. 
- Nie mam planów więc może spędzimy razem trochę czasu ? - spytałam z nadzieją. Ostatnio tylko sie kłócimy i nie pamiętam kiedy spędziliśmy razem troche czasu bo ciągle sie kłóciliśmy... 
- Zaplanuje całą sobotę ale to będzie niespodzianka - uprzedził. 
- Wierz że nie lubię niespodzianek - powiedziałam ze złą miną miejąc nadzieję, że mi powie.
-  Musisz zaczekać do soboty. To tylko dwa dni. Ja musze iść - pocałował mnie w czoło i poszedł. Miałam już iść do domu kiedy Fede mnie zatrzymał. 
- Naty wiem pogodziłaś się z nim a ja nie chce abyś znowu cierpiała ale to twoja decyzja - zaczął. 
- Dobrze prosze tylko sie nie wtrącaj to moje życie a ty lepiej znajdz sobie jakoś dziewczynę - poradziłam. Nie chciałam kolejnej kłótni z Maxim
- Rozumiem. Kocha cię i chcę twojego szczęścia nawet jeśli będziesz z Maxim ja yo zaakceptuje - obiecał po czym szybko sie oddalił. Nie mogłam doczekać się soboty. Tak bardzo się cieszyłam, że spędzę cały dzień z moim chłopakiem. Tylko, żeby nikt tego nie zepsuł. Po szkole poszłam do Resto, ponieważ mieliśmy tam taką jakby próbę. Po prostu tam umówiliśmy się na spotkanie w sprawie piosenki grupowej. Przy wejściu spotkałam Cami a za nami szedł Maxi i Diego. Pozostali czekali już na nas.  Jak zwykle Leon nie mógł dojść do poruzumienia z Tomasem więc Lara siadła pomiędzy nich a Fede usiadł obok mnie. Czułam, że Maxi nie jest z tego zadowolony. 
- No to jak nazwiemy naszą piosenkę ? - spytał Verdas. 
-  '' Mieć talent '' - zaproponowałam. Wszysvy popatrzyli się na mnie uśmiechając się. 
- To dobry tytuł - przyznała Lara 

  
Quiero que sepas que podrás hacerlo - zaczeła Camila
Ahora o nunca a vivir lo intenso - dodałam
Saca tu estrella, este es el momento - wymyślił Maxi
Hoy lo vas a alcanzar -  powiedzieliśmy razem
Hoy vamos a cantar - dokończyliśmy.
Grita fuerte que tienes el talento, -  wykrztczał Tomas
Canta vas a brillar, - dodała Lara
Abre tu corazón al universo, - powiedział Fede
Anímate a soñar - dodał Leon
Hoy no te detendrás - przyznał Diego.
Vamos tu puedes mira el show comienza, - rzekła Cami
Tu corazón palpita con mas fuerza - wyśpiewał Maxi
Solo anímate a vivir la fiesta - dodała Lara
La luz te seguirá - wyśpiewaliśmy wszyscy
Tu sueño es real - dodaliśmy wszyscy
Grita fuerte que tienes el talento - wykrzyczał Diego
Canta vas a brillar -  zaśpiewałam
Abre tu corazón al universo - dodał Fede
Anímate a soñar - zaśpiewaliśmy razem
Hoy no te detendrás - wszyscy razem potem znowu dodaliśmy refren
Quiero que sepas que podrás hacerlo -
Ahora o nunca a vivir lo intenso
Saca tu estrella, este es el momento
Hoy lo vas a alcanzar
Hoy vamos a cantar
Grita fuerte que tienes el talento
Canta vas a brillar
Abre tu corazón al universo
Anímate a soñar
Hoy no te detendrás
Grita fuerte que tienes el talento
Canta vas a brillar
Abre tu corazón al universo
Anímate a soñar
Hoy no te detendrás
Anímate a soñar - dodał Fede
Tu sueño es real- wyśpiwała Camila.

Wychodzi na to że mamy już całą piosenkę i to razem ją skomponowaliśmy bez żadnych nie porozumień. Działaliśmy jak grupa, chociaż nie wszyscy za sobą tu przepadają ... Teraz jeden problem mniej. Dobrze że mam piosenkę do y-mixu. Wieczorem nadal myślałam o sobotnim dniu, który miałam spędzić z Maxim. Byłam taka podekscytowana. Cieszyłam się, że dałam mu drugą szanse, bo on na nią zasłużył. Tak jak na tysiące innych. Tak bardzo go kocham. Zasnęłam z myślą o tej randce. Gdy rano się obudziłam na mojej twarzy królował uśmiech. Przypomniał mi się dzisiejszy sen. Maxi mi sie śnił ! Tak bardzo nie mogłam doczekać się soboty więc śniłam o randce z nim. Tak bardzo nie mogłam się jej doczekać. Śniło mi się, że to była taka późno wieczorna randka.  Zaprosił mnie na randkę. Oczywiście się zgodziłam. Najpierw zabrał mnie na '' rejs '' łódką po jeziorze a potem odbył się piknik na trawie przy blasku świec. Potem zagrał mi na gitarze swoją nową piosenkę, która jest o nas. Niestety gdy mieliśmy się pocałować obudził mnie budzik. Byłam taka zła, że musiałam iść do Studia, chociaż lubiłam tam chodzić. Ale myśl, że będzie tam Maxi dawała mi szczęście. Szkoda tylko że taki piękny sen został przerwany ...  Gdy miałam wychodzić do szkoły usłyszałam dzwonek do dzwi. Gdy je otworzyłam zobaczyłam Maxiego
- Hej kochanie - pocałował mnie.
- Cześć - uśmiechnęłam się.
- Pomyślałem że zajdę i pójdziemy razem do szkoły - odwzajemnił uśmiech.
- Bardzo się cięszę - wzięłam torbę i wyszliśmy z domu
- Ja też już zaplanowałem cały jutrzejszy dzień. Niestety nic ci nie powiem. Wiec tylko, że z rana przyjdę po ciebie - zaczął ten temat.
- No dobrze. Wiesz, że cały czas wczoraj myślałam o naszej randce aż do tego stopnia, że mi się śniłeś - przyznałam. A na jego twarzy pojawił się uśmiech.
-  Też o tb myślałem słuchając naszej piosenki - przyznał.
-  A kiedy ty o mnie nie myślisz ? 
- No właśnie ciągle o mojej  Natusi myślę i zawsze jak o tobie myślę się uśmiecham chociby nwm co się działo ty zawsze dajesz mi powód do radości 
- Oh mam najsłodszego chłopaka na świecie - przyznałam i wtuliłam się w niego. Weszliśmy do szkoły. Zaraz zaczynały się zajęcia z Pablem.  Siadłam obok chłopaka. Czułam się bardzo szczęśliwa. Do okoła zobaczyłam szczęśliwe pary : Leona i Lare Andresa i Ane ,  Camile i Brodway'a. Wszyscy tacy szczęśliwi. Tylko nie Diego Fede czy Tomas ale miałam przeczucie że jeszcze kogoś znajdą .... 

------------------------------------------------------------------------------------------------------------- 
Hejka
Oto 31 ! Nie moge uwierzyć że jeszcze tylko 18 rozdziałów i koniec ;( Ale nie martwcie sie bo mam 2 kolejne pomysły na tego bloga .. musze sie zastanowić który wybrać więc zrobie ankietev !~Nie możecie doczekać się ich randki. Ja też !

7 komentarzy:

  1. Siupciooooo
    Maxi jaki źaźdrośny
    Ciekam nia niext
    <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaaaaaaaaaaaąa ale cudo!!!!!!
    Hehe Maxi zazdrosny
    Nie mogę doczekać się randki naxi<333
    Czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Afff
    Naxi <3!
    Jak ja ich kocham ^^
    Mam nadzieje , że nikt nie rozwali ich randki XD
    Maxi zazdrośnik :D
    Jak ja bym chciała go zobaczyć takiego na ekranie ^^
    No cóż trzeba czekać ....
    Czekam niecierpliwie na next <3!
    A jeśli chodzi o ten konkurs to nie długo powinnam ci wysłać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale fajny rozdział ! <33
    Piszesz zajebiście :33
    Czekam na tą randkę Naxi ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. super rozdział !
    Naxi :)
    czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  6. zostałaś nominowana do LBA na moim blogu o naxi gratki :)

    OdpowiedzUsuń

By: Marlene