Wyleciałam z domu Maxiego jak burza. O niczym mu nie mówiąc. Czułam jak złość we mnie pulsuje. Same negatywne emocje rodziły się we mnie. Nienawidziłam Andresa za to jak potraktował Maxiego a Ludmiły za to jak wielki miała na mnie wpływ i że przerwała tą romantyczną chwilę. Natknęłam się na blondynkę w parku.
Była bardzo zadowolona.
- Oh Natalia. Nie uwierzysz. Ale najpierw przynieś mi wodę- powiedziała rozkazując.
- Ludmi. Posłuchaj ..... - zaczęłam ale Ferro przerwała
- Daj wodę - rozkazała krzykiem
- Nie dam ci wody. Ani teraz ani nigdy ! Nie chcę takiej przyjaciółki. Zniszczyłaś mi życie, które chciałam zacząć od nowa. Prawie straciłam osobę, którą kocham. Leć se do tej Francji. Nie obchodzi mnie to ! - wykrzyczałam wszystko co o niej myśle. To było dziwne uczucie. Jakby kamień spadł mi z serca.
- Pamiętaj beze mnie jesteś nikim !!! Jeszcze wrócisz i dotknie cię moja kara ! - powiedziała jakby rzucając na mnie jakąś klątwę.
Nie obchodziło mnie to. Teraz miałam Maxiego. Postanowiłam wrócić do domu. Po drodze zadzwoniłam do Tomasa aby odwołać dzisiejszą próbę. Nie miałam ani siły ani nastroju. Na szczęście chłopak to zrozumiał.
W domu czekała na mnie Lena. Byłam taka dumna z siebie że postawiłam się Ludmile. Lena od razu wiedziała że coś się stało.
- Nata Masz mi coś do powiedzenia ? - spytała patrząc na moją komórkę, którą trzymała w prawej ręce.
- Niby co ? - spytałam, chociaż domyślałam się o co chodzi.
- Dzwonił Maxi. Ponoć twój chłopak. Był bardzo smutny. Kazał ci oddzwonić i chciał znać wytłumaczenie twojego zachowania. W sumie to ja też jestem ciekawa co mu zrobiłaś - poinformowała. Czasem czułam jak to ona jest moją starszą siostrą.
- Ah okej ale nic mu nie zrobiłam - wyparłam się. Domyślałam się że jest na mnie zły. Bałam się, że ze mną zerwie. A ja tak bardzo go kocham. Spojrzałam na Lenę. Postanowiłam wszystko jej opowiedzieć.
- Okej wszystko ci powiem od początku do końca- powiedziałam
- Ok. Jestem bardzo ciekawa przyznała. Usiadła wygodnie na kanapie. Usiadłam obok niej.
- Uprzedzam że to długa historia ..... - poinformowałam próbując jakby ją zniechęcić. Sama nie wiedziałam po co .....
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hej.
Macie przeze mnie długo wyczekiwaną kłótnię Ludmi z Natą. Ludmi pożegnamy w 13 rozdziale. Może teraz wiecie dlaczego. Wiem jakby skłóciłam Naxi ale wszystko będzie okej. Jutrzejszy rozdział będzie jakby '' przypomnieniem '' relacji Natali z Ludmiłą i Maxim. Natuśka pokazała '' rogi '' i postawiła się Lu :D Taką Naty kochamy. Lenka taka opiekuńcza wobec Naty. Jakby była je starszą siostrą. Ale niestety nie będzie zemsty na Lu i Andresie. Calixto szykuje zemstę na Maxim ..... !!!
Natalia Ponte
Genialny rozdział <33
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisana ta kłótnia Lu i Naty ;*
Czekam na więcej :)
Cudo<333
OdpowiedzUsuńNaty wreszcie przeciwstawiła się Ludmi
Czekam na next
Boski rozdział *.*
OdpowiedzUsuńNaty wreszcie postawiła się Lu. Super
Czekam na kolejny rozdział ;)
/ ask.fm/violettadspolonia
Dzielna Naty <3
OdpowiedzUsuńKocham twojego bloga :3
Ale nie rób krzywdy Maxiemu :3
Czekam na kolejny !
Czekam na nexta<333
OdpowiedzUsuńZapraszam ! http://leonettaforamor.blogspot.com/
cudny <3
OdpowiedzUsuńoh Naty w końcu taka stanowcza
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie to