Dlaczego to musiało być takie trudne ? Czemu to musiało przydarzyć się akurat mu ? Przecież nie zasłużył na to ! Przecież taniec i muzyka to całe jego życie ! A prze ze mnie nie będzie mógł tańczyć. W końcu chłopak wyrwał mnie z zamyślenia.
- Naty. To nie twoja wina - objął mnie ramieniem. Poczułam się tak dobrze .....
- Właśnie, że moja ! Przecież Andres był moim chłopakiem To normalne, że był zazdrosny. Ale nie miał o co . Przecież jesteśmy tylko przyjaciółmi - zaczęłam gadać jak najęta. Wtedy on przybliżył się do mnie. Byłam kompletnie zbita z tropu. Nie wiedziałam co robić. Jedyne co mogłam to
poddać się. Nasze usta zbliźyły się do siebie. Poczułam dotyk jego ciepłych czerwonych ust. Od kiedy go poznałam marzyłam o tym. Po minucie odsunął się ode mnie gwałtownie.
- Naty. Ja nie wiem co mnie poniosło - szukał wytłumaczenia. Byłam kompletnie zaskoczona.
- Nie szkodzi - powiedziałam skupiając wzrok w podłogę.
- Serio ? No dobra powiem ci. Tak naprawdę to cię kocham i .... - nie mogłam w to uwierzyć. Czułam jak spełnia się mój największy sen Podniosłam głowę kierując ją w jego stronę.
- Przyznam że widząc jak chodzisz z Andresem byłem strasznie zazdrosny i jeszcze jak komponujesz piosenkę z Tomasem, dlatego tam byłem i cały czas gapiłem się na ciebie. - dokończył.
- Ja też się w tobie zakochałam od kiedy cię poznałam. Ale przez przyjaźń z Ludmiłą i ten jej pomysł abym chodziła z Andresem. Ale ja go nie kocham. Tylko ciebie - wyjaśniłam. Popatrzył na mnie a ja na jego twarzy pojawił się uśmiech. Popatrzyłam nieśmiało i odwzajemniłam małym uśmiechem.
- Natalio czy zechcesz zostać moją dziewczyną ? - ZAPYTAŁ POWAŻNYM GŁOSEM.
- Tak !!! - wykrzyknęłam skacząc. Byłam przeszczęśliwa. Miałam chłopaka, którego kochałam a on mnie.
- Nie wiesz jak bardzo mnie tym uszczęśliwiłaś. Marzyłem o tym od momentu w którym cię poznałem. Ale najbardziej gdy wyśpiewałaś słowa do '' Ahi Estare '' wtedy uświadomiłem sobie jak bardzo cię kocham. - przyznał.
- Oh dziękuje jakiś ty słodki -nprzyznałam.
- Nadal pamiętam. - powiedział i wtedy wyśpiewaliśmy
'' es posible que te pueda encontrar ''
Niestety mój telefon wszystko przerwał. Czy on nie ma kiedy dzwonić ? Popatrzyłam na wyświetlacz. Było na nim napisane " Ludmiła " Czy ona zawsze musi mi wszystko psuć ? Ciekawe co znowu wymyśliła ? Na mojej twarzy pojawiła się złość , którą Maxi od razu zauważył
- Naty co się stało ? - zapytał przestraszony. Niestety mnie już nie było ....
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hejka
Ten rozdział dedykuje Albie Rico ! ( na pocieszenie ) oraz mojemu chłopakowi, który wytrzymał ze mną już 3 tygodnie <3333. Czekaliście na ten '' magiczny ''' moment Naxi i go macie. Niestety jak zwykle Lu wszystko psuje. Ale już jutro przeczytacie o kłótni Ludmi i Naty. A nie długo pożegnamy Ludmiłkę !!!!! Macie 3 gify Naxi !!!!
NataliaPonte
Kissss Naxi <3333333
OdpowiedzUsuńNaxi razem !!!!!!
Głupia Lu niech już jej nie ma !!!!
oh Maxiu w końcu się zdobyłeś na odwage brawa :*
Jaki cudny rozdział
OdpowiedzUsuńMmm Naxi<33333
Ludmiła przerwała taką cudną scenę
Dzięki za dedykację
Czekam na next
Aaaaa <33
OdpowiedzUsuńBeso ♥♥
Czekam na next i zapraszam do siebie :)
http://miloscleonet.blogspot.com/
Beso <333
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie !!! LOFFKI ;***
http://leonettaforamor.blogspot.com/
wreszcie Maxi się odważył <3
OdpowiedzUsuńNaxi <3
jak zwykle Ludmiła musiała wszystko popsuć :(
jak to pożegnamy Ludmiłę ?
Nie kapuję
czekam na next :)
buziak Naxiiii <3333
OdpowiedzUsuńołłłłłłłjeee ! :* (taniec szczęścia)
hyhy Ludka czemu w takim momencie ?! :/
czekam na kolejnyy :*
Panna Martin
Jeee :3
OdpowiedzUsuńNaxi Forever <3
Zajebisty rozdział ! <3 Kocham twojego bloga !
Wowwwwwwwwwwwwwww
OdpowiedzUsuńNaxi zawsze ma być razem <333333333333
Kissss <3333333333333333333