sobota, 11 lipca 2015

Prolog

    Życie, najważniejszy dar którym Bóg obdarował nas. Każdego człowieka z góry odrazu zaplanował wiedząc co go czeka od poczęcia do przyjścia do nieba. Niektórym dał dużo darów a niektórym mniej albo wcale. Przewidziany każdy krok na przód i wstecz niezależny lub zależny od woli człowieka. Lecz nie wszystko człowiek może wybrać..

~  Natalia ~
Od czego by tu zacząć ? To nie pamiętnik ani nic takiego po prostu rozmawiam ze sb w skrócie gadam do sb. Dziwne wiem jak na szesnastoletnią zwykłą dziewczynę. No właśnie '' zwykłą '' nie mogę siebie tak  nazwać .. nie  jestem '' zwykłą nastolatką '' To określenie wogóle do mnie nie pasuje. Nie znaczy to że jestem '' niezwykła '' czy coś. Nie jestem żadną królewną mieszkającą w zamku czy coś .. jestem '' nieudanym eksperymentem natury '' czymś co nie ma prawa istnieć, żyć czy oddychać. Ale niestety jestem . Powiedzmy to szczerze nie jestem żadną piękną i bogatą księżniczką mieszkającą w zamku z księciem u boku.  Takie historie zdarzają się tylko w książkach... właśnie sądzę, że za dużo ich czytam ..  Mówiłam dziwna jestem. Odmieniec.. Nie interesuje mnie moda .. nienawidzę sie stroić .. i tak bym brzydko wyglądała z tą nogą .. krótszą, chudszą niezgrabną. Chodzę utykając na nią co mocno widać..  Dlatego staram sie tego nie robić zamykając sie w pokoju podgłaszając na maksa muzykę i zatapiam sie w tańcu .. mojej pasji .. pragnę zostać tancerką lecz w moim przypadku z tym '' czymś '' nie jest to możliwe .. Przyzwyczaiłam się .. ale to nie znaczy, że mam z tego rezygnować.. bo co ? strach że mnie wyśmieją ? że stanie sie mi w nią coś ? Tak to dwa najważniejsze i jedyne dwa powody .. Chodzi mi że nie robię tego publicznie tylko w ukryciu ... To jedyne wyjście .. kocham też śpiewać.. wiem, że mam orginalny trochę meski głos, którego nikt oprócz mnie i mojego królestwa nie słyszy .. Przez całe gimnazjum siedziałam cicho .. nie odzywałam się .. z nauką też było ciężko .. nie mogłam sie skupić. Miałam inne problemy : siostrzyczke kilka lat młodszą.Tak bardzo kocham moją Lenkę, ma tylko 9 lat ale jest dla mnie jedynym wsparciem i sensem życia. To ona mnie tu trzyma wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Rozumie i pomaga mi,  opiekowałam po śmierci matki tylko ona mi została .. no i ojciec ? Tak mój '' tatuś '' brzydzę się tym słowem. Dlaczego ? Bo nie mogę go nazwać ojcem. Nie zasługuje na to !  Tylko pije .. ma nas gdzieś .. Gdy sie dowiedział, że jestem chora, chciał nas zostawić lecz mama go przytrzymała. Potem okazało się, że jest w kolejnej ciąży po której zmarła. Ojciec bardzo sie załamał dlatego pije. Tak odreagowuje strate żony. Tak bardzo ją kochał i nadal pewnie tak jest .. Dlatego nas nie zostawił, ze względu na nią. Romantyczne prawda ? No trochę... Aż sama chciałabym aby ktoś mnie pokochał .. niestety to nie możliwe .. wiem to .. kto chciałby chorą dziewczynę ? Raczej nikt .. a ja tak bardzo pragnę tej miłości czytając romansidła, które zawsze kończą się szczęśliwie. Niestety życie nie jest takie .. jak książki czy bajki ... w nich zazwyczaj idealizują bohaterów nadając im piękny wygląd zdrowie i same zalety, nie mają problemów, które by sie na koniec nie zakończyły kończąc happyendem.. Marzę aby moje życie chociaż m nikłym stopniu przypominało to co ciągle w nich czytam. Jako mała dziewczynka marzyłam o księciu z bajki idealnym lecz z biegiem czasu przestałam. Wystarczyło by gdyby zobaczył we mnie coś więcej niż wszyscy .. by odkrył tą '' lepszą Natalie '' nie zwracając uwagi na wygląd chorobe czy nieśmiałość. Niestety tak nie ma .. Przekonałam się na własnej skórze... Ciężko mi do tego wracać . lecz skoro mi sie przypomniało o tym .. wyjaśnie .. Otórz przez całe gimnazjum byłam zakochana w takim jednym chłopaku ..  teraz spoglądając w stecz żałuje .. niestety serce nie sługa .. aż do dziś cząstka mnie go kocha .. lecz nie powinna .. Był to zwykły dupek .. wytykał palcami to jak chodze czy wyglądam, że jestem '' dziwaczna i brzydka '' .. kiedy mu powiedziałam co czuje to mnie wyśmiał i to na całą szkołe .. i nawet po tym go kochałam a on unikał. Nie dziwie mu sie wcale. To potwierdza moją teorie, że zostanę sama z kotem czytając romansidła. To że nie mam szczęścia w miłości czy przyjażni czyni mnie dobrym obserwatorem i psychologiem. Obserwuje zachowanie innych .. ich uczucia diagnozując je. Nie potrzebuje ani przyjaciół ani chłopaka .. to daje tylko cierpienie .. i dla mnie i innych. Wole odaniać innych od siebie nie raniąc ich. Tak jest lepiej. Tak sądzę ale czy inni też ?Przyjaciele ? Zbędne słowo znaczy ludzi ... po co mam znowu zaufać komuś i przyzwyczaić by potem cierpieć i tęsknić ? zostać zraniony. Stracić kogoś ... Raz już komuś zaufałam i bardzo tego pożałowałam.. Miałam przyjaciółkę bardzo się z nią zrzy łam .. Lecz sie '' rozstałyśmy '' Każda poszła w swoją strone zapominając o drugiej. Po tych dwóch wydarzeniach zamknęłam się w sobie Stworzyłam mór obronny niedopuszczając nikogo ani żadnego uczucia.. Ne pozwalam sobie na radość, miłość czy przyjażń tylko smutek.. Udaje że wszystko jest okej .. no właśnie .. udaje .. Układ prosty jA NIKOGO NIE RANIE ANI NIKT MNIE. Proste i logiczne   Nikt nie zrozumie i tak mnie .. niezaakceptuje choroby czy pokocha bezinteresownie darząc mnie prawdziwym uczuciem. Chociaż marzę o tym. Dlatego ' izoluje '' się od wszystkich wszystjego zamykając sie w sobie pozostaje małą bezbronną Natusią taką nieśmiałą z bardzo niską samooceną czekającą na śmierć pogrożam sie w książkach i muzyce oraz tańcu. Diedopuszczam nikomu zburzyć mur, który steworzyłam wokół siebie tak jest łatwiej .. mniej uczuć równa sie mniej łez. Najprostrze równanie matematyczne jakie znam. Pozwoliłam jedynie kuzynowi zrozuieć mnie . Był dla mnie wsparciem ostoją jedyną jako posiadam. Broni mnie jak rycerz wysłuchuje jak psycholog. Niestety straciłam go .. wyjechał do Argentyny i kontakt sie urwał. Byłam jego '' Tysią '' Tak głupio mnie nazwał ale słodko wybaczam mu. Wiem , że jest mu tam dobrze ma kumpli i dziewczynę. Nic dziwnego jest bystry i przystojny. Bogaty syn siostry mojej matki. Jest jedynakiem więc traktuje mnie jak młodszą siostrę, której nie dane mu było mieć. Tak bardzo bym chciała go zobaczyć .. Skończyłam szkołe gimnazjum teraz musze sie zastanowić co dalej z moim życiem ... Chciałabym wyjechać do cioci i Diego i uczyć sie w szkole artystycznej OnBeat studio gdzie chodzi Diego a jego ojciec czyli mój wujek uczy. Oh wujek Gregorio - najlepszy tancerz jakiego dane mi byłio znać. To on zobaczył we mnie talent i nie zwracał uwagi na chorobe ucząc mnie podstaw tej artystycznego wyznania uczuć jak on mówi na taniec. Moi rodzice byli temu przeciwni ale on zawsze chciał mnie w Studiu. Chciał mnie zabrać do Argentyny tak jak ui ciocia która barzo sie o nas martwi. Ostatnio dzwoniła, że się stara o to byśmy poleciały do nich i zabrali prawa rodzicielskie ojcu.. Oby sie udało ..Ostatnio zadaje sobie dziwne pytania o sens życia i powołanie. Czego uczyli nas w szkole na religi pod koniec roku. Akurat ja jestem bardzo mądra w tej dziedzinie. Wiem, że Bóg ma inne zamiary wobec mnie tylko nie chce mi ich ujawnić. Więc muszę sama odkryć jego zamiary wobec mnie. Po co ja żyje ? Czy czeka mnie szczęście? Szansa na zmiane życia ? Wyleczenie ? Zdobycie przyjaciól ? Zakochanie sie ze wzajemnością ?  Tyle pytań i ani jednej odpowiedzi.
Nazywam się Natalia Vidal i oto moja historia rozpoczyna się ... Może ktoś odpowie mi na te pytania ? Zmieni moje życie.? Wyruszam ... Buenos Aries wzywa mnie ...

~ Maximiliano ~
Jestem Ponte .. Maxi Ponte. O kurcze brzmi to tak tandetnie .. nie jestem Jamsem Boondem tylko zwyczajnym szesnastoletnim argentyńczykiem. Jestem mily pomyslowy troskliwy to są moje dobre cechy. <Czy mam wady ? Tak mam. I doskonale zdaje sobie z tego sprawe ze jestem uparty zboczony troszeczke za bardzo sie przejmuje wszystkim jak dziewczyny chociaz dzieki temu umiem sluchac no nie dziwmy sie mam dwie mlodsze siostry i jestem opiekunczy moze za bardzo .. Jestem przystojny ale niestety natura skarala mnie niskim wzrostem.. Ah te geny ..po mojej matce za to po ojcu mam urode i lokowane wlosy. Fran moja kumpela w ktorej sie kochalem dosc dlugo .. Mowi, ze moja przyszla dziewczyna bedzie szczesciarą ze mnie ma .. Klamie ... Zadna nie zwraca na mnie uwagi a jak tak to na wyglad i kase .. Glupie laski.. Mialem taka jeszcze w gimnazjum ..  Zwiazek trwal 3 tygodnie .. Moj pierwszy i jedyny dotychczas . Czy naprawde jestem tak straszny ? Umiem tanczyc spiewac wysluchac .. Nikt nie docenia tego. Marze aby sie zakochac tak na zawsze ze wzajemnoscia aby ta dziewczyna byla inna .. Wyjatkowa ..Nie zwracam uwagi na wyglad czy kase tylko jak mi z nia jest .. Musi byc mila umiec wysluchac wesprzec byc zawsze obok . nie zwracac uwagi na kase czy wyglad .. Nie lubie jak sie stroja by sie przypodobac .. Musi miec to cos .. Moze po prostu to nie dla mnie .. Ta cala milosc .. Pragne byc szczesliwy jak Diego z Fran ..Moi przyjaciele są zawsze blisko mnie .. Ubustwiam spedzac z nimi czas we trojke .. Moze kiedys tak bylo dopuki nie stali sie paro teraz tylko chodzą sami na randki .. Zostalem zepchniety na boczny tor .. Czuje sie jak niepotrzebne kolo u wozu ..  Oddaje sie calkowicie pasji czyli tancu wyzwalam w nim uczucia wyzywam sie i odreagowuje probkemy .. Zapominam o tym, ze diego jakby zabral mi fran .. Chodze do szkoly artystycznej gdzie bardzo mnie lubia .. A ja ? Laski leca na mnie np camila moja byla nie daje mi spokoju ... Eh szkoda slow .. Teraz sie dzieie jak moglem z nią byc .. Nie moj typ z wygladu tez bo wole niskie brunetki .. W przyslosci chce byc muzykiem i mam szczescie, ze rodzice sie na to godzą i mam ich wsparcie .. To takie fajne uczucue bo nie kazdy rodzuc taki jest ..  A moi owszem daja mnie Larze i Gery sporo milosci kasy wsparcia i wysluchania .. Mimo ze są zawsze zapracoeani czesto spedzamy tydzien tylko my razem w gorach czy nad morzem. W sumie moje zycie jest idealne .. No brakuje mi milosci .. Moze kiedys .. W sumie nigdy niue myslalem ze innym moze byc zle w zyciu i nie uklada im sie jak mi .. Ogladam czesto lub slysze o biedzie i glodzie . zal mi tych ludzi .. Patologie okalecczanie narkotyki alkochol to nie dla mnie .. Jestem porzadny .. To samo moi przyjaciele .. Wiem ze nie wszyscy tak majo .. Slyszalem ze siostra matki Diego niezyje i zostawila corki z alkocholikiem. Zal mi tych dziewczyn. Diego ciagle mowi o sw kuzynce.. Zze chca ich adoptowac i sprowadzic tu z Hiszpani .. Ponoc jego Tysia jest sliczna i mila i kocha taniec ale ma cos z nogą .. Wspolczuje ..  Widzialem jej zdjecie jest piekna .. Spelnia wszystkie warunki idealu mojego .. Moze dane nam bedzie sie spotkac ..  Tak bardzo chcialbym ją poznac .. Hiszpan gadal juz cos o tym ze jego rodzice bardzo sie starają by ją tu sprowadzic .. I jej siostre ..oby sie udalo .. Boze zachowuje sie jakbym sie zakovhal .. Moze .. W sumie czemu nie . kurcze co ja wyprawiam .. Chce zapomniec calkowicue o Fran ? Pokazac Cami ze jej nie kocham ? Nigdy bym tak nie potraktowal zadnej dziewczyny tonwiem .. Jakbym skrztwdzil kuzynke Diego to mialbym przechlapane lezal w grobie juz dawno .. Czy ja szukam milosci na sile ? Kiedy ona przyjdzie ? Czy wogole jest mi ona dana byc ? To najwazniejsze pytania w moim zyciu .. SKORO innych zmartwien nie mam .. Wszystko mam na swoim miejscu .. Nie btsk mi niczego tylko milosci ..

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej miśki ^^
Zaczynam od dzis nową już trzecią historie na tym blogu. Jak ten czas szybko leci co ? Blog załorzyłam w maju 2014 roku a już ponad 40 tyięcy odwiedzin !! Na dzień około 100 .. Nowe rozdziały bedą w każdą sobotę !! Obecnie zaczynam pisać już 3 rozdział. Taką mam wene na tą historie. To chyba dobrze. Nie chce zawieść moich czytelniczek tkich jak Ola czy Ewa. Dobrze że w wakacje bvędę mieć więcej czasu na bloga. Pewnie was zastanawia skąd ten pomysł na fabułe .. ? Odpowiedz prosta bo wzroju sie na prawdziwym życiu pomieszanym z moimi wymysłami XD Wiem jak czuje sie Naty .. no bo .. sama mam chorą noge ale  przeciwieństwie do Naty i rękę ..A na naxi to nie powiem xd tajemnica...Tak czy siak mam nadzieje że waam sie spodoba tak jak mi .. Chciałabym abyście skomentowali '' to coś '' tak dokładnie a nie jednym słowem xd Następny w sobotę ^^

10 komentarzy:

  1. Kochanie ty mojeeee.... ;*
    Brak słów normalnie...
    Cudo
    Bustwo
    Wspaniałe
    Idealne
    Kocham to....
    Czekam z niecierpliwością na kolejny....
    Będe miała co robić na wyjeździe z Warszawy ;)
    Papa...
    PS. Pierwszy raz Pierwsza XD

    OdpowiedzUsuń
  2. cześć ^^
    cudowny prolog !! <3
    Przepraszam, że krótko....Telefon ;//
    Do zobaczenia :3


    Panna Martin

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie się bardzo podoba! <3
    Masz wielki talent! Nie marnuj go! :3
    Biedna Naty... Współczuję jej! Tobie z resztą też...
    Mam nadzieję, że przyjdzie do BA i szybko pozna Maxiego... :* Naxi! ^^
    Czekam na rozdział! <3
    Pozdrawiam, życzę weny i udanych wakacji! ^^

    http://no-espero-amor-ni-odio-oneshots.blogspot.com/
    http://de-nada-sirve-el-odio.blogspot.com/
    http://quiero-entrar-en-tu-silencio.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaskoczylas mnie ta historia swietnie sie zapowiada z niecierpliwością czekam na next !

    LOVCIAM NAXI

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeju skarbie :*****
    To jest świetne
    Mówiłam ci już to ale powiem jeszcze raz
    Masz ogromny talent
    JESTEŚ WSPANIAŁA
    Historia zapowiada się bardzo ciekawie
    Wiem ,że będzie ciekawa :)
    Już się nie mogę doczekać następnego
    Oczywiście ,że nie możesz mnie zawieść
    Nie wytrzymałabym gdybyś przestała pisać
    Wierzę ,że nie przestaniesz :)
    Prolog wspaniały i czekam na dalszy rozwój opowiadania
    Pozdrawiam i weny życzę
    ~~Ewa

    OdpowiedzUsuń
  6. Czarujący ♥
    Bardzo ciekawie się zapowiada.
    Ogólnie bardzo ładnie napisany, ale zauważyłam parę błędów.
    Nie zwracaj uwago na to zdanie powyżej. I tak jest piękny ♥
    Czekam na rozdział 1 ♥ Myszaa <3 xd Madzia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przecudowne *-*
    Chodź i tak już to czytałam hihi ^^
    Historia zapowiada się bardzo ciekawie
    Już nie mogę się doczekać 1 rozdziału
    Fajnie że będą one pojawiały się regularnie ( nie to co u mnie XD )
    Ależ ty masz talent kochanie *-*
    Życie Ci dużo weny ;*
    Ps. Niestety nie napisze Os'a na konkurs :( uwierz że bardzo chciałam :c przykro mi mam nadzieję że się nie gniewasz :*

    OdpowiedzUsuń
  8. ,, Niektórym [ Bóg ] dał dużo darów, innym mniej albo wcale.'' Wcale? To przecież niemożliwe. A dar życia na przykład?

    OdpowiedzUsuń

By: Marlene