- proszę. jesteś tu nowa / jak się nazywasz / - zapytał podając mi rzeczy
- Dziękuje. Jestem tu nowa , przeprowadziłam się z Hiszpani. a nazywam się Natalia - odpowiedziałam
- To fajnie. jestem Maxi - przdsawił się zdejmując czapkę pod którą skrywał czarne loki
wyglądał na fajnego i miłego chłopaka. W takim mogłabym się zakochać. I chyba już to zrobiłam. Nie wiedziałam co robić dalej. o powiedzieć. Byłam kompletnie sparaliźowana. Prze kilka minut panowała cisza. Ani on ani ja niwiedzieliśmy co powiediec czyzrobić. Chłopak w końcu przerwał milczenie
- Chcesz zwiedić miasto ? ogę po szkole ci je pokazać - zaproponował
Nie zdąrzyła niestety odpowidzieć, ponieważ przerwała nam jakaś dzewcczyna. Była niebieskoką blondyną, ubraną w łososiową skienkę. Była uczennicą studia. Widać, że nie prepadała za chłopakiem i ego przyjaciółmi. Nie należała do miłych dziewczyn. Popatrzyła na mnie, oblukała mnie od stóp do głowy.
- Nędznyaprk co ty tu robisz i w dodatkuznią ? - zapytała złośliie - Ona od teraz jest moją przyjaciółką - zadecydowała
Ona nie musi być twoją przyaciółką. Ona nie jest taka jak y - zaczął mnie bronić
- Spadaj Maxi. A ty idziemy - złapała mnie za rękę i szybkim krokiem poszłyśmy do Studia. - Słuchaj ó tauś jst era szftojego wię może się zaprzyjaźnimy - dodała
Znowu czyłam się bezradna. Polubiłam Maxiego i on mnie też a przez Ludmiłę ..... wszystko poległo.
Kochałam Maxiego ale mogłam widzieć go tylko na zajęciach. Ludmiła nie pozwalała mi widywać się z nikim inym tylko z nią, Leonem i Andresem. Nikt mnie nie szanował bo zadawałam się z Ludmi i jej paczką. Lena tż zauważyła że dzieje się ze mną coś złego ale ja wszysko ukrywałam. Nadal czułam ż nic nie znaczę. Byłam wykończona ciągłym usługiwaniem blondynce. Tęskniłam za Maxim. Za jego pomocą i opieką wobec mnie. Aja jak mu się odpłaciłam ? Pobiegłam za Ludmiłą. Czy miałam wybierać między miłością do niego a przyjaźnią z Lu ?
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hej
Kolejny rozdział. Wiem krótki ale następny będzie dłuższy tylko że dopiero za tydzień. Wiecie szkoła ......
Przepraszam za błędy ale pizeszybko a w dodatku mam daleko monitor a mamwade wzroku. Dziękuje za ostatnie komentarze, które zmotywowałymnie do napisania disij.
Zapraszam na 2 blog
http://ludmi-i-fede-love.blogspot.com/
Mara Naty
Świetny<3333
OdpowiedzUsuńGłupia Ludmiła nie pozwala Naty być szczęśliwą mam nadzieję że to się zmieni
czekam na next<3333
Suuuuper <333
OdpowiedzUsuńNoi znowu ta Ludmiła czemu ty jesteś taka zła no czemu...?
Biedna Natalka...Kocha Maxi'ego usługuje Ludmile ;/
A rozdziała po prostu suuuuper ;)
Czekam na następny <333
Ludmi jak zła to ma i cząstkę dobra :)
OdpowiedzUsuńFajnyy :*
czekam na kolejny
Panna Martin
Świetny.
OdpowiedzUsuńBiedna Naty... kocha Maxi'ego a prez Lu nie może się z nim spotykać :-(
Pozdrawiam i zapraszam do.siebie na blog. Mam nadzieję, że skomentujesz
Piękny
OdpowiedzUsuńFajnie że połączyć chcesz Naxi
jaki maxio miły
OdpowiedzUsuńa co do lu
ale ta '' przyjaźń '' długo potrwa
Zostałaś nominowana na moim blogu do LBA ( szczegóły na moim blogu)
OdpowiedzUsuńW odpowiedzi na twe pytanie na moim blogu: zasłużyłaś świetnymi pomysłami i przede wszystkim talentem
Usuńpiękny !
OdpowiedzUsuńSUPER <3
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział :3
Piszesz świetnie !
oby Maxi odepchnął lu od naty
OdpowiedzUsuńCudowne <3<3<3<3
OdpowiedzUsuń